W specjalnym liście skierowanym do ambasadora Maroka Chakiba Benmoussy, islamistyczny prezydent stowarzyszenia BarakaCity, Idriss Sihamedi ostrzegł przed „bluźniercą” narodowości francuskiej, który ma przebywać na terenie Maroka.
Sihamedi to salafista, który niedawno zasłynął krytyką spotkania Emmanuela Macrona z pakistańską chrześcijanką Asią Bibi. Przedstawia on raport, który jego zdaniem powinień zainteresować służby bezpieczeństwa Maroka”.
Wesprzyj nas już teraz!
Islamista podaje w nim nazwiska, daty urodzenia i miejsca zamieszkania we Francji, wraz ze zdjẹciem, zadenuncjonowanej osoby. Dane te ukrył jedynie w tekście zamieszczonym na Twitterze.
Zdaniem Sihamediego oskarżany przez niego Francuz dopuścił się „poważnych zniewag, które wywołały zamieszanie w muzułmańskiej społeczności Francji i mogą siẹ przekształcić w brutalne akty”.
Szef salafistycznego stowarzyszenia BakaraCity już wielokrotnie szokował francuską opinię publiczną swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami. Uważał na przykład, że „muzyka może być niebezpieczna”, że poligamia jest „alternatywą dla cudzołóstwa” i że zasłona twarzy jest „oznaką skromności niewiasty”. Odmówił też potępienia ISIS. W grudniu 2014 r. radio RTL ujawniło, że jest w aktach policyjnego wywiadu DGSI.
W tym samym roku Société Générale i CIC postanowiły zamknąć konta bankowe organizacji BakaraCity. W 2015 r. przeszukano siedzibę stowarzyszenia. W policyjnym dokumencie jego członkowie zostali przedstawieni jako „fundamentalistyczni muzułmanie”, którzy „regularnie” wyjeżdżają do Syrii w ramach działalności humanitarnej i mogą przechowywać w swoich biurach „broń i narkotyki”.
FLC