Przedstawiciele opozycyjnej partii centroprawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) i prawicowego Frontu Narodowego negatywnie wypowiedzieli się o obecności w Unii Europejskiej na równych prawach Rumunii i Bułgarii.
– Nie możemy zaakceptować wejścia Rumunii i Bułgarii do strefy Schengen, dopóki kwestie przemieszczania i osiedlania się Romów nie będą uregulowane – zadeklarował przewodniczący UMP, Jean-François na jednym z partyjnych wieców.
Wesprzyj nas już teraz!
Copé zapewniając, że jest „zdeklarowanym Europejczykiem”, wezwał też do tego, by Unia Europejska zrezygnowała z naiwnej polityki i zaczęła domagać się wzajemności w wymianie handlowej z innymi wielkimi potęgami. –Amerykanie chronią swój rynek, Chińczycy również a my będziemy otwarci na wszystkie strony? – pytał retorycznie Copé i dodał: – Tak bardzo kocham Europę, że chcę by była inna.
Swoją niechęć do wejścia na równych prawach do Unii Europejskiej Rumunii i Bułgarii wyraził Front Narodowy (FN). Zdaniem jej przewodniczącej, Marine Le Pen taka decyzja niosła by za sobą „wielkie konsekwencje”. Stwierdziła również, że minister spraw wewnętrznych, Manule Valls „musi wiedzieć, że Francja jest przeciwna takim rozwiązaniom”.
FLC