Rzecz dotyczy francuskiego miasta Montpellier i kontrowersyjnej imprezy halloweenowej zorganizowanej w byłym już i zdesakralizowanym kościele. Zamiana dawnej świątyni na miejsce quasi satanistycznej zabawy oburzyła jednak miejscowych katolików. Tym bardziej, że ten kościół to nadal m.in. miejsce pochówku dwóch biskupów. Takie miejsce wybrano na centralny punkt haloweenowej zabawy organizowanej 31 października pod auspicjami merostwa Montpellier.
Miejscowy ks. Arcybiskup Norbert Turini uznał imprezę za „antyreligijną”, a samo wydarzenie spotkało się z potępieniem wielu parafian, którzy domagają się przeniesienia imprezy w inne miejsce. Halloween włączono w ramy festiwalu „Ex Tenebris lux” i wybrano na jego miejsce Maison des Chœurs, czyli zdesakralizowany kościół w Montpellier. Obecnie Maison des Chœurs w Montpellier to „ośrodek kultury”, który należy do miasta. Obrońcy imprezy, na którą sprzedano już wszystkie bilety, twierdzą, że chodzi o „popularne święto ludowe zakorzenione w tradycji celtyckiej”. Katolicy widzą w tym obrazę pamięci zmarłych i bluźnierstwo przeciwko religii chrześcijańskiej.
Festiwal Ex Tenebris Lux w Montpellier organizowany jest po raz siódmy i jak piszą sami organizatorzy „jest poświęcony mrocznej kulturze i promocji nietypowych obiektów dziedzictwa”. Zaplanowano tu m.in. koncerty „rocka ekstremalnego”, black metalu, electro-punku, itp. Bedą elementy okultyzmu, rzekomego ezoteryzmu i mistycyzmu, pogańskich rytuałów. Nic dziwnego, że impreza oskarżana jest o zabarwienie satanistyczne. Przeciwnicy tego „mrocznego Halloween” nazywają je nawet wprost „czarną mszą” i satanistycznym wydarzeniem.
Wesprzyj nas już teraz!
Imprezę sponsorują władze miejskie Montepellier i w mediach społecznościowych przypomniano, że to miasto zostało sklasyfikowane jako 6. najniebezpieczniejsze miasto w Europie. Pojawiło się nawet pytanie – czy w takim kontekście „potrzebujemy wydarzenia, które promuje i przywołuje diabła, który jest podżegaczem nienawiści, podziałów i zła?”.
„To »Mroczne Halloween« nie jest niewinną uroczystością; to duchowe wyzwanie, celowa prowokacja, parodia chrześcijańskich misteriów. W chwili, gdy wierni przygotowują się do modlitwy za zmarłych na Wszystkich Świętych, władze Montpellier wybierają mrok i drwinę. To odwrócenie wartości chrześcijańskich, inscenizacja tego, co najbardziej dekadenckie w naszych czasach: pomieszanie dobra ze złem, sacrum z absurdem” – oceniali wydarzenie młodzi katolicy i apelowali do swojego biskupa diecezjalnego, by zabrał w tej sprawie głos, bo „milczenie byłoby abdykacją”; a „nie negocjuje się z profanacją”.
Organizatorzy festiwalu w odpowiedzi twierdzili, że działają „w imię zasady świeckości, gwarantującej wolność twórczości i odrzucają cenzurę opartą na motywach religijnych”. Zakpili też z katolików, kończąc swoje wyjaśnienie słowami „zachowujemy wiarę”.
Arcybiskup Norbert Turini ostatecznie głos zabrał i stwierdził, że w tym przypadku fakt, że kościół został zdesakralizowany, nie ma większego znaczenia. Dodał, że już sama nazwa „Mroczny Halloween” wywołuje „słuszny szok” i tego rodzaju impreza w „żadnym wypadku nie może mieć miejsca w kościele”. Arcybiskup dodał, że wolność ekspresji artystycznej, na którą powołują się organizatorzy, w żadnym wypadku nie oznacza przyzwolenia na profanowanie świętości, a katolicy mają pełne prawo do protestu przeciwko niszczeniu i ośmieszaniu tego, co dla nich jest święte. Przypomniał, że rozdział Kościoła i Republiki „nie zawiera nakazu usuwania wszystkiego, co związane z religią z przestrzeni publicznej” i gwarantuje wolność wyznania i ochronę religii.
Merem Montpellier, który akceptuje takie profanacje jest socjalista Michaël Delafosse, a znaczną przewagę w radzie miasta ma lewica. Michaël Delafosse wspiera od lat „twardy laicyzm republikański”. Organizuje m.in. coroczną Konferencję Sekularyzmu w Montpellier, zbiegającą się z rocznicą uchwalenia tzw. ustawy o laickości państwa z 9 grudnia 1905 roku. W listopadzie 2023 roku otrzymał „Narodową Nagrodę Sekularyzmu”, przyznawaną przez Komitet ds. Świeckości i Republiki, w uznaniu jego działalności na rzecz laicyzmu. Komitet jest stowarzyszeniem powiązanym z masońską obediencję Wielkiego Wschodu Francji (Grande Orient). Okazuje się, że „laicka Republika” zwalczająca obecność religii w przestrzeni publicznej, nie ma jednak nic przeciwko pojawieniu się w to miejsce… „mrocznego Halloween”.
Bogdan Dobosz
Halloween to oswajanie ze złem. Ks. Bortkiewicz: antychrześcijańska iluzja wypiera rzeczywistość