Władze kolejnego francuskiego miasta noszą się z zamiarem zburzenia kościóła. Tym razem taką wolę wykazuje mer miasteczka Gesté położonego w departamencie Maine-et-Loire, 40 km od Nantes.
Chęć zniszczenia XIX-wiecznej świątyni pod wezwaniem Świętego Piotra mer wyraził już w 2010 r. twierdząc, że jest ona zbyt duża, a jej konstrukcja niepewna. Deklarował wówczas, że „budowany w dwóch etapach gmach jest niejednorodny, składający się z dwóch części źle ze sobą współgrających”. W obliczu kosztów utrzymania mer proponuje zburzenie kościoła i postawienie na jego miejscu mniejszej, skromniejszej świątyni.
Wesprzyj nas już teraz!
Postawą mera Jean-Pierra Légera oburzeni są mieszkańcy miasteczka. Stowarzyszenie Żyjącej Pamięci Zabytków Gesté (AMVPG), zaskarżyło decyzję merostwa do sądu. Trybunał administracyjny w Nantes w lutym 2012 r. anulował pozwolenie na rozbiórkę kościoła. Jego wyrok potwierdziła Rada Państwa 5 grudnia 2012 r.
Wydawało się, że świątynia jest uratowana, a zdrowy rozsądek zwyciężył. Nic bardziej mylnego – pomimo wyroków sądowych mer nie odstępuje od swojego zamysłu przekonując, że na renowację Kościoła trzeba przeznaczyć ponad 3 mln euro, a realizacja jego projektu będzie o połowę mniej kosztowna.
Obrońcy świątyni, przypominają, że za jej degradację odpowiedzialny jest mer, który od kilku lat społeczne fundusze zbierane na jej remont przeznaczał na opłacanie nikomu niepotrzebnych, kosztownych ekspertyz. Obecnie w nieczynnym kościele, ołtarz główny jest zupełnie zniszczony, na belkach gnieżdżą się gołębie i przecieka dach.
Rada miejska, z inicjatywy mera, po raz kolejny podjęła decyzję o rozbiórce gmachu. Obrońcy kościoła twierdzą, że jedyną szansą na jego ocalenie jest pójście za przykładem mieszkańców Fontainebleau, którzy obronili drogie im hale targowe, zagradzając własnymi ciałami drogę buldożerom. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne i wszystko wskazuje na to, że kolejny kościół zniknie z krajobrazu Francji.
Franciszek L. Ćwik