11 maja 2023

Francja: lewackie bojówki demolują kraj, a rząd bierze na celownik tradycyjnych katolików

(fot. Andy Barton / Zuma Press / Forum)

Protesty przeciw reformie emerytalnej wytworzyły we Francji groźną sytuację społeczną. Lewackie „czarne bloki” wyszkolone w walkach ulicznych, na marginesie takich demonstracji atakują policję, dokonują niszczenia mienia, podpaleń. Politycy lewicowej Zbuntowanej Francji grożą Macronowi losem zgilotynowanego króła Ludwika XVI. W tej niemal „rewolucyjnej” atmosferze, największym wrogiem dla władzy okazuje się jednak… tradycjonalistyczna prawica.

W niedzielę 14 maja w Paryżu zaplanowano oddanie hołdu św. Joannie d’Arc. Wydarzenie zorganizowane przez Action Française zostało zakazane. W środę, 10 maja, sekretarz stanu ds. obywatelstwa Sonia Backès ogłosiła zakaz demonstracji organizowanej przez rojalistyczny ruch Action Française. Wiec miał się odbyć niedaleko na Avenue Opera i przy pomniku świętej.

Ten zakaz ma związek z dyrektywą MSW Géralda Darmanina, który wcześniej poprosił prefektów o zakazywanie „ultraprawicowych lub skrajnie prawicowych demonstracji”. Minister Spraw Wewnętrznych wydał okólnik, który nosi tytuł „Zakaz ultraprawicowych demonstracji i zgromadzeń”. Darmanin zwraca się w nim zatem do prefektów o podjęcie „w drodze dekretu niezbędnych środków w celu zakazania takich demonstracji”. Jego zdaniem ma „zapobiec zagrożeniu zakłóceniami porządku publicznego, wezwaniom do przemocy wobec innych grup ludzi, parad i demonstracji zamaskowanych ludzi, rekonstytucji rozwiązanych organizacji, zaprzeczaniu zbrodniom przeciwko ludzkości”.

Wesprzyj nas już teraz!

Darmanin wrzucił do jednego worka wszystkie przypisywane prawicy „grzechy”, chociaż to nie ona jest głównym podmiotem „zakłócającym porządek publiczny”, „wzywającym do przemocy”, czy działań „zamaskowanych aktywistów”. Obraz ten pasuje do „Czarnych Bloków”, „Antify”, anarchistów, trockistów, czy bojówkarzy „klimatycznych”, których trudno utożsamiać z prawicą. Cała sprawa pokazuje jednak, że republikańskie władze mniej boją się rewolucyjnego chaosu wywoływanego przez lewaków, niż np. „recydywy” odesłanych poza historię rojalistów. Złośliwie można powiedzieć, że „dmuchają na zimne”, aby nie wzbudzić „reakcji”.

Do zakazu demonstracji prawicy doszło po wydarzeniach z 6 maja, kiedy odbyła się demonstracja 600 osób na ulicach Paryża. Tysiące anarchistów wywołujących „zadymy” kontrowersji nie wzbudza. W tym przypadku socjalistyczny senator z Paryża David Assouline zaatakował MSZ Darmanina tekstem o tym, że „niedopuszczalne jest zezwolenie dla 500 neonazistów i faszystów na paradowanie w sercu Paryża”. Minister się przejął i zakazał manifestacji wszystkim organizacjom definiowanym nad Sekwaną jako „ultraprawica”.

Manifestacja z 6 maja była wygodnym pretekstem dla władzy. Zorganizował ją tzw. Komitet 9 maja”, aby upamiętnić 29. rocznicę śmierci nacjonalisty Sebastiena Deyzieu. 7 maja 1994 roku podczas demonstracji zorganizowanej w Paryżu przez Union Defense Group (GUD) i Rewolucyjną Młodzież Nacjonalistyczną przeciw „amerykańskiemu imperializmowi”, 22-letni Deyzieu zginął spadając z budynku podczas ucieczki przed policją. Jego koledzy powołali „Komitet 9 Maja”, nieformalną grupę, raczej nacjonalistycznej lewicy, która organizuje coroczny marsz upamiętniający śmierć młodego nacjonalisty. Są wśród niej m.in. kibice PSG. Trzeba tu dodać, że od 2003 roku mobilizują się w tym samym dniu „antyfaszystowscy działacze” i atakują owych „faszystów”. To jednak bardziej folklor polityczny, niż zagrożenie dla Republiki. Tymczasem okólnik wysłany prefektom przez MSW o zakazywaniu demonstracji wszelkiej „skrajnej prawicy” -(taki przymiotnik nad Sekwaną nadawany jest dość łatwo), rodzi jednak pytania o stan francuskiej demokracji? Potwierdza to pośrednio znane powiedzenie, że „gdyby demokracja mogła coś naprawdę mienić, to by jej pewnie zakazali”.

Bogdan Dobosz

Efekt 1 maja. Ogromne protesty we Francji. Nawet 2 mln ludzi na ulicach, podpalono policjanta

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram