26 czerwca 2017

Francja na drodze ku eutanazji. Prezydentura Emmanuela Macrona sprzyja zmianom

(Fot. MAXPPP/Forum)

Jeden z mentorów obecnego prezydenta Francji, ważny polityk socjalistyczny Jacques Attali jeszcze w 1981 roku twierdził, że „eutanazja będzie ważnym instrumentem przyszłego społeczeństwa”. Czy w czasie prezydentury Emmanuela Macrona dojdzie do pełnej legalizacji takiej procedury? Nominacja Agnes Buzyn na ministra zdrowia wskazuje, że taki kierunek jest możliwy.

 

Rodzice Agnes Buzyn pochodzą z Polski. Ojciec Elie Meir Buzyn urodził się w rodzinie przemysłowca tekstylnego. Jego matka, a babka pani minister działała w syjonistycznej organizacji kobiecej WIZO. W czasie wojny Elie Meir Buzyn znalazł się łódzkim getcie, a po jego likwidacji w 1944 roku został przewieziony do Auschwitz. Po wojnie i krótkim pobycie w Palestynie, przyjeżdża do Oranu, a w 1956 roku osiedla się na stałe we Francji, gdzie mieszka jego wuj, chirurg Leon Perel. Elie także zostaje lekarzem. Jego małżonka Etty Buzyn, z domu Wróbel, także ma polskie korzenie, ale urodziła się już w Paryżu, gdzie przez lata pracowała jako psycholog kliniczny.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Urodzona w 1962 roku Agnes Buzyn jest ich jedyną córką. Ma tytuł profesora, specjalizuje się w hematologii. Jej pierwszym mężem był adwokat Antoine Veil, syn znanej polityk Simone Veil, która zasłynęła przede wszystkim legalizacją we Francji aborcji. Agnes Buzyn miała z nim trójkę dzieci. W 1997 ponownie wyszła za mąż za Yvesa Leviego, pochodzącego z Maroka Żyda, lekarza internistę, dyrektora INSERM (Krajowy Instytut Zdrowia i Badań Medycznych). Agnes Buzyn pracowała m.in. dla INSERM, ale i dla firm farmakologicznych.   Piastowała też wiele funkcji związanych z administracją służby zdrowia (od ochrony radiologicznej, po Narodowy Instytut Raka). W maju tego roku została powołana na stanowisko ministra zdrowia w rządzie Edourada Philippa.

 

Nowa minister zdrowia znana jest z poparcia dla idei eutanazji. W 2015 roku wzięła m.in. udział w kolokwium na temat eutanazji dzieci zorganizowanym w Paryżu przez lożę Masońską Wielkiego Wschodu. Warto tu dodać, że idea eutanazji także dzieci, zrealizowana już w Belgii, jest jednym z postulatów społecznych wolnomularzy z Grande Orient na XXI wiek. Buzyn powoływała się na swoje doświadczenia lekarskie i twierdziła, że „dzieci nie boją się umierania”. Obok obecnej minister, w kolokwium wziął udział także belgijski senator, socjalista Philippe Mahoux, „ojciec” ustawy z 2002 roku de penalizującej eutanazję i autor ustawy z roku 2014, która dopuściła eutanazję wśród dzieci.

 

Buzyn popierała także przeprowadzanie nowych testów genetycznych na trisomię 21, które miały być przeprowadzane obowiązkowo w ciągu pierwszych trzech miesięcy ciąży. Testy miały być refundowane przez państwo. Występująca w obronie życia Fundacja Jérôme Lejeune nazwała te pomysły „polowaniem na dzieci z zespołem Downa”. Wykrycie trisomii 21 oznacza bowiem we Francji niemal pewną aborcję.

 

Kolejnym zleceniem dla minister zdrowia może też być drażliwa kwestia „wspomagania prokreacji” in vitro „dla wszystkich”, czyli m.in. dla par homoseksualnych. Postulat taki pojawił się już w programie niektórych działaczy prezydenckiej partii LREM. Kilku z ministrów popiera także tzw. GPA, czyli wynajmowanie surogatek, do rodzenia dzieci homoseksualistom.

 

Realizacja tego typu pomysłów może okazać się łatwiejsza od rozwiązywanie problemów ekonomicznych ,czy zapewnienia Francuzom bezpieczeństwa. Warto tu przypomnieć prezydenturę Hollande’a. W czasie kampanii wyborczej pomysł „małżeństw dla wszystkich”, czyli homoślubów zajmował dość odległą pozycję na liście obietnic kandydata. Szybko okazał się jednak… priorytetem.

 

Na koniec warto jeszcze wrócić do pogróżek prezydenta Macrona, który oświadczył, że „Europa nie jest supermarketem”. Prezydent Francji dodał, że kraje naszego regionu prezentują „cyniczne podejście do UE: służy im ona do rozdzielania pieniędzy – bez przestrzegania jej wartości”. Francuski prezydent domagał się bardziej surowych reguł dla pracowników z Europy Wschodniej, obwiniał nas za Brexit i dumping socjalny. Przy zgłoszonym przez Macrona „przestrzeganiu wartości” warto się zatrzymać. Zdaje się bowiem, że przy próbie tworzenia tzw. konstytucji europejskiej, to właśnie Paryż owe wartości, zwłaszcza te chrześcijańskie, najmocniej odrzucał.

 

W kraju tym współczesne pojmowanie norm aksjologicznych zaczyna się razem z francuską rewolucją z XVIII wieku. I rzeczywiście tutaj porozumieć się będzie trudno. To popierający „europejską orientację” Macrona, francuski eurokomisarz ds. ekonomicznych i finansowych, podatków i ceł Pierre Moscovici, wyznał w ub. roku, że „Europa nie jest chrześcijańska”, a on sam nie wierzy w żadne jej chrześcijańskich korzenie. Moscovici z deklaracją odrzucenia tychże korzeni, nie tyle zaprzecza prawdzie, co promuje pewien projekt ideologiczny. Zaprzeczenie chrześcijańskich korzeni Europy jest dla niego alternatywą dla uznania „różnorodności” Europy, przejścia od dechrystianizacji ku społeczeństwu wielokulturowemu.

 

Myślenie Moscovici jest typowe dla francuskiej lewicy i implikuje m.in. nowe podejście do nauczania historii, zmiany podręczników, narzucania nowej „chronologii dziejów”, likwidacji elementów wychowania klasycznego (ograniczanie nauczania greki i łaciny), zmian w ortografii, nauce literatury itd. Także eutanazji, czy niszczenia instytucji małżeństwa. Wszystko to dla wychowania „nowego człowieka”, multikulturowego Europejczyka, dla wprowadzenia tabula rasa, na której zostanie oparty bezkrytyczny i bezrefleksyjny umysł „konsumenta” lewicowej ideologii. W temacie „wartości” rzeczywiście żadnej zgody z francuskimi elitami politycznymi nie będzie. A nawiasem mówiąc, to nawet co do Europy, jako „supermarketu”, to Macron też racji nie miał racji, bo nawet w wielkopowierzchniowym sklepie ludźmi się w końcu handlować nie powinno. 

 

Bogdan Dobosz

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram