Rada Stanu zadecydowała o odrzuceniu wniosku o zawieszeniu stanu wyjątkowego. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa zostały wprowadzone we Francji po atakach terrorystycznych przeprowadzonych przez islamistów w Paryżu. Premier Manuel Valls podkreślił, że Republika jest w stanie wojny z ugrupowaniami terrorystycznymi. Rząd planuje również odbieranie obywatelstwa francuskiego osobom oskarżonym o terroryzm, co wywołuje sprzeciw – także wśród polityków rządzącej Partii Socjalistycznej.
W środę, 27 stycznia, francuska Rada Stanu odmówiła zawieszenia stanu wyjątkowego, wprowadzonego po listopadowych atakach terrorystycznych. Zniesienia bądź ograniczenia nadzwyczajnych środków domagała się Liga Praw Człowieka, organizacja pozarządowa z siedzibą w Paryżu. Rada Stanu uznała, że „zagrożenie uprawniające wprowadzenie stanu wyjątkowego nie ustąpiło i w dalszym ciągu istnieje niebezpieczeństwo ataków terrorystycznych”.
Wesprzyj nas już teraz!
Rząd chce uzyskać zgodę parlamentu na trzymiesięczne przedłużenie stanu wyjątkowego, głosowania nad tą sprawą odbędą się w lutym. Premier Francji Manuel Valls w trakcie konferencji w Davos poinformował, że stan wyjątkowy będzie obowiązywał tak długo, jak długo trwać będzie zagrożenie terrorystyczne. Podkreślił także, że Francja znajduje się w stanie wojny z Państwem Islamskim. – Dopóki istnieje zagrożenie, musimy korzystać ze wszystkich dostępnych środków – stwierdził Valls. Jak dodał, stan wyjątkowy powinien być utrzymywany w mocy aż do momentu, w którym „będziemy mogli pozbyć się Daeszu”.
Stan wyjątkowy daje francuskim służbom nadzwyczajne uprawnienia: władze mogą – bez sądowego zatwierdzenia – nakazywać areszt domowy, dokonywać przeszukiwań (także w nocy), zakazywać zgromadzeń publicznych mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Mogą także usuwać strony internetowe, oceniane jako promujące tematykę islamistyczną.
W środę z urzędu zrezygnowała minister sprawiedliwości Christiane Taubira, decyzja ta została podjęta w proteście przeciw planowanej poprawce do konstytucji, dającej możliwość odbierania francuskiego obywatelstwa osobom oskarżonym o terroryzm, o ile posiadają one podwójne obywatelstwo. Lewicowa polityk – „zasłużona” dla promowania postulatów lobby LGBT – uznała takie rozwiązanie za kompletnie bezużyteczne.
We Francji pojawiają się również głosy krytykujące przedłużający się stan wyjątkowy. Areszt domowy został także zastosowany wobec aktywistów organizacji antyglobalistycznych, którzy przyjechali na szczyt klimatyczny do Paryża. Jak jednak wynika z sondy przeprowadzonej przez iTele-Huffington Post, 69 proc. społeczeństwa popiera nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.
źródło: france24.com
MR