Minister zdrowia Marisol Touraine wydała zalecenia, na mocy których pigułka wywołująca poronienie będzie powszechnie dostępna we francuskich szkołach. Wystarczy zgłosić się po nią do higienistki. Nikt nie będzie wymagał przedstawienia zaświadczenia od rodzica, ani też nie będzie zadawał żadnych pytań.
Touraine ogłosiła, że zniosła „kryteria awaryjne i alarmowe,” by pigułka uśmiercająca dzieci poczęte była „szybciej i łatwiej dostępna dla uczennic.” – Wszyscy uczniowie powinni wiedzieć, że drzwi do gabinetu higienistki są otwarte przez cały czas i nie trzeba się tłumaczyć, dlaczego potrzebują pigułki – mówiła.
Wesprzyj nas już teraz!
Środek poronny zostanie podany każdej uczennicy, która się po niego zgłosi bez względu na wiek. Wszystko ma się odbywać w zaufaniu i dyskrecji. Higienistka może co najwyżej zaproponować dziecku, by porozmawiało o swoim „problemie” z rodzicami.
Francja jest prekursorem, jeśli chodzi o wprowadzanie na rynek farmakologicznych środków poronnych. W 1988 r. Francja była pierwszym państwem, które zalegalizowało pigułkę aborcyjną RU-486, produkowaną przez francuską spółkę Roussel-Uclaff, z którą powiązana jest niemiecka HRA Pharma. Również pierwsza wprowadziła na rynek pigułkę „dzień po” ellaOne (2009 r.).
Źródło: thelocal.fr., AS.