Francuski senat jednogłośnie przyjął poprawkę wprowadzającą do prawa „równościowego” wzmiankę o tożsamości płciowej jako podstawę do walki z „dyskryminacją”. Jak tłumaczył przed głosowaniem jeden z socjalistycznych senatorów, to odpowiedź na działania lobby francuskich transseksualistów.
Wprowadzenie poprawki miało być odpowiedzią na sygnały świadczące o rzekomym nękaniu i atakach, z jakimi mają się borykać transseksualiści, zwłaszcza w „przejściowym” okresie po przeprowadzeniu operacji zmiany płci. Uzupełnieniem prawa, zapewniającego już prawną ochronę przed dyskryminacją ze względu na orientację seksualną, byłyby przepisy o „transfobii”.
Wesprzyj nas już teraz!
W tej sytuacji dezaprobatę wyrazili niektórzy francuscy działacze homoseksualni. Ich zdaniem użyte pojęcie „tożsamości płciowej” jest mniej poprawne od przyjętej już przez niektóre prawodawstwa krajów Unii regulacji, dotyczące dyskryminacji ze względu na „tożsamość genderową”.
Tymczasem przedstawiciele francuskich transseksualistów zapewniają, że wprowadzenie takiego pojęcia odpowiada ich potrzebom. Skoro rozumienie tożsamości płciowej nie zostało jeszcze określone, jego rozumienie zostanie wyłożone w praktyce orzecznictwa w trakcie pierwszych procesów o dyskryminację. Komunistyczna senator Annie David zapewniała, że takie rozwiązanie pozostawia otwartą debatę o antydyskryminacyjnym prawie, na czym zależy lewicy.
Źródło: lifesitenews.com
mat