W okresie wielkanocnym we Francji przybędzie blisko 20 tys. ochrzczonych katolików – dorosłych i młodzieży. To oznacza pobicie kolejnego rekordu i daje nadzieję, że Francja powoli powraca do swoich katolickich korzeni. Redakcja „Famille Chrétienne” analizuje co stoi za tym sukcesem.
Jak co roku w okresie Triduum Paschalnego w całej Francji przyjmie chrzest, a wraz z nim I komunię świętą i bierzmowanie – aż kilkanaście tysięcy dorosłych i dorastającej młodzieży. W tym roku będzie to odpowiednio ponad 10,3 tys. tych pierwszych i przeszło 7,4 tys. tych drugich, co oznacza kolejny rekord w tym zakresie. W ubiegłym roku, który też znacznie przewyższał poprzedni, udzielono wprawdzie o 5 tys. chrztów mniej, ale było to o ponad 30 proc. więcej niż w 2023 roku.
Jak wynika z badań tego wyjątkowego i radosnego zjawiska przeprowadzonych przez redakcje tygodnika „Famille Chrétienne” i portalu Aleteia, za powrotem do wiary stoi wiele czynników.
Wesprzyj nas już teraz!
Większość nowych wierzących to ludzie młodzi, mający za sobą silne doświadczenie duchowe, często pod wpływem przyjaciół, ale też „influencerów katolickich” w sieciach społecznościowych.
Z badań wynika, iż 73 proc. katechumenów to osoby w wieku 17-35 lat, podczas gdy 44 proc. nie ma jeszcze 25 lat. Potwierdzają to spostrzeżenia poczynione w ub.r. przez Konferencję Biskupów Francji o rosnącej liczbie młodych w wieku 18-25 lat wśród nowo ochrzczonych. Jeden z nich – 20-letni Jean wyznał, że zawdzięcza odkrycie wiary przed trzema laty nauce w szkole wojskowej i licznym spotkaniom z uczącymi się tam wierzącymi.
Warto podkreślić, że aż 65 proc. młodych nawróconych stwierdziło, że wzrastali w rodzinach niewierzących, a połowa z tego grona zapewniała, że sami doszli do wiary. 22 proc. badanych pochodziło z rodzin praktykujących wiarę okazjonalnie i zaledwie 7 proc. wywodziło się ze środowisk religijnych, regularnie praktykujących.
40 proc. ankietowanych stwierdziło, że odkryli wiarę w wyniku poszukiwań osobistych, 23 proc. – dzięki rodzinie, 14 proc. – dzięki przyjaciołom i 7 proc. zawdzięcza dojście do wiary przypadkowym spotkaniom z innymi ludźmi. Przeżywając swe nawrócenie neofici znajdowali zwykle oparcie w najbliższych, najczęściej w dziadkach – 20 proc., we współmałżonku oraz w rodzicach – po 12 proc., jak również w wierzących przyjaciołach – 25 proc. Ale z drugiej strony aż 22 proc. badanych stwierdziło, iż nie napotkali żadnych ludzi wierzących w swym otoczeniu, którzy mogliby im towarzyszyć w ich dochodzeniu do wiary.
Innym znaczącym czynnikiem na tej drodze jest wcześniejsza znajomość Pisma Świętego, które miało 59 proc. respondentów, przy czym u 42 proc. był to kontakt okazjonalny a w przypadku 17 proc. – regularny. Znamienne, że 83 proc. kandydatów do chrztu uczęszczało regularnie na Mszę św., zanim poprosili o udzielenie im tego sakramentu. Wspomniany tu Jean oświadczył, że przed rozpoczęciem nauki w szkole wojskowej nigdy nie chodził do kościoła i dopiero koledzy go tam zaprosili. „Ta pierwsza Msza była objawieniem, radykalnym uświadomieniem sobie istnienia Boga, który odpowiedział na wiele pytań” – powiedział młody człowiek, który w miesiąc później czuł się już wierzący.
Podobnie jak on 16 proc. ankietowanych stwierdziło, że poszli na Mszę z przyjaciółmi, 26 proc. – z najbliższymi a aż 42 proc. udali się sami, wypróbowując w ten sposób swoją silną wolę przystąpienia do Kościoła. Jednocześnie 75 proc. badanych przyznaje, że ciągle jeszcze ma trudności ze zrozumieniem Mszy św. i jej różnych obrzędów.
Do poproszenia o chrzest co najmniej 40 proc. respondentów przyznało, że skłoniło ich silne doświadczenie duchowe, które przeżyli. Na przykład 19-letnia Flora stwierdziła, że poznała Chrystusa sama trzy lata temu. „Od dziecka cierpiałam na migreny, przeżywałam regularnie kryzysy i Pan mnie uzdrowił z tej choroby” – wyznała dziewczyna. 27 proc. badanych wskazało, iż chodzili mniej lub bardziej regularnie na Msze św. lub inne nabożeństwa i to właśnie skłoniło ich do poproszenia o udzielenie im tego sakramentu. 19-letnia Sarah czuła się „głęboko osamotniona” i „akademicka Msza św. stała się wielkim źródłem pociechy i chwilą spokoju”.
Ciekawe, że określoną rolę w nawróceniach odgrywają też takie czynniki jak zawarcie małżeństwa lub narodziny dzieci, czytanie Biblii i świadectwa przyjaciół – po 10 proc. Na przykład 34-letnia Sofia, matka dwóch chłopców, zostanie ochrzczona na Wielkanoc razem ze swym mężem i dziećmi. „Dojrzeliśmy do tego, aby przyjąć sakramenty w rodzinie” – stwierdziła kobieta.
Ogromna większość – 95 proc. przyszłych ochrzczonych zapewnia, że po przyjęciu sakramentu chcą nadal praktykować swoją wiarę, angażując się w życie Kościoła. Wśród swych priorytetów wymienili przyjaciół, podzielających ich wiarę – 57 proc., towarzyszenie duchowe – 22, stworzenie grupy neofitów w swej parafii – 12 proc.
Źródło: KAI, famillechretienne.fr
WMa