W areszcie, który znajduje się we francuskim Angouleme, dwójka tam osadzonych nastolatków pobiła i skopała na spacerniaku trzeciego osadzonego. Dlaczego? Bo zjadł „nieczysty” posiłek.
Bójki wśród młodocianych przestępców są zjawiskiem dość nagminnym, ale w tym przypadku ciekawy jest powód agresji. 15-latek został pobity za to, że na stołówce jadł… dania z wieprzowiny.
Wesprzyj nas już teraz!
Okazało się przy tym, że agresorami podobno nie byli ani Arabowie, ani młodociani wyznawcy islamu. Pobitego wyzywali jednak od „brudnych Francuzów” i „heretyków”.
Sprawa na tyle zaskoczyła dyrekcję więzienia, że poświęcono jej osobną komisję dyscyplinarną. Tymczasem wyjaśnienie może być dwojakie – albo agresorzy byli kryptomuzłmanami albo islam, który już lata temu narzucił i wyznaczył subkulturą więzienną, po prostu rządzi, a wieprzowinę mogą jadać już tylko… „frajerzy”. A czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.
BUS