Wskutek sprzeciwu Francuzów wobec promocji „małżeństw” osób tej samej płci i teorii gender udało się wycofać skandaliczny podręcznik „ABCD”, mający indoktrynować dzieci i młodzież. Udaremniono także zaplanowane na jesień homoseksualne akcje propagandowe w szkołach.
Liderka francuskiego sprzeciwu wobec homo-indoktrynacji, Farida Belghoul, poinformowała niedawno, że socjaliści wycofali się z planowanej na jesień tego roku „postępowej” akcji w szkołach. Homodziałacze mieli spotykać się z dziećmi i młodzieży, ten plan został jednak pokrzyżowany.
Wesprzyj nas już teraz!
Na początku tego roku media informowały, iż francuski rząd zamierza walczyć ze stereotypami płci wśród dzieci szkół podstawowych. Rodzice zareagowali bojkotem. Raz w miesiącu nie posyłali dzieci na zajęcia, by zaprotestować przeciwko – jak mówili – próbie rządu uczenia dzieci w szkole podstawowej, że nie rodzą się chłopcami ani dziewczynkami, tylko są „neutralni” płciowo. Rodzice zarzucili władzom oświatowym, że pod pretekstem realizacji programu równościowego promowały dewiacje seksualne.
Farida Belghoul ze Strasburga opracowała kalendarz dni „wolnych” od szkoły, w których odbywał się bojkot. Z niewielkim lub prawie żadnym wsparciem mediów informacja o akcji trafiła do wielu rodziców. Około 100 placówek w Strasburgu i w Paryżu alarmowało, że w wyznaczone dni w szkołach nie było jednej trzeciej uczniów. Belghoul podkreślała, że uznawanie „walki z homofobią” za priorytet jest niedopuszczalne w sytuacji, w której uczniowie mają trudności w opanowaniu podstaw arytmetyki.
Rząd wycofał podręcznik „ABCD” i zrezygnował z kontynuacji programu „równościowego”. Minister zapowiedział opracowanie nowych wytycznych. Przedstawiciele ruchów feministycznych i homoseksualnych zareagowali oburzeniem. Oburzony jest także Simon Massei, socjolog związany z Sorboną. Twierdzi, że program „ABCD Równości” wcale nie był tak rewolucyjny i kontynuował politykę rozpoczętą jeszcze w latach 80-tych. Wówczas władze wprowadziły pierwszy program mający przeciwdziałać stereotypom płciowym. Yvette Roudy, minister ds. praw kobiet w socjalistycznym rządzie prezydenta Françoisa Mitterranda, zadecydowała o wzmocnieniu reprezentacji kobiet w szkolnych podręcznikach i rozpoczęła szkolenia dla nauczycieli szkół podstawowych na temat seksizmu i nowej egalitarnej pedagogiki.
Jak zauważa Massei, w praktyce teoria gender jest wprowadzana do francuskich szkół już od wielu lat, pomagają w tym grupy feministyczne. Wolontariusze opowiadali dzieciom o seksizmie i homofobii. Jedyną nowością w lansowanym od ub. roku programie było samo pojęcie teorii gender, spopularyzowanej w latach 70-tych. Massei ubolewa, że rząd zamierza wrócić do starej formuły kształcenia, kładąc nacisk na szkolenie nauczycieli, a nie na „uświadamianie dzieci”. Przypomina, że nowy program „ABCD Równości” został opracowany ze względu na „braki” poprzedniego.
Źródło: barbiwire.com, goodmenproject.com, AS.
