29 lipca 2015

Francuscy „tęczowi” pod specjalną ochroną. Polskim też to się marzy!

W Polsce trwa dyskusja nad objęciem środowisk homoseksualnych specjalną ochroną prawną. We Francji tzw. homofobia jest przestępstwem. Wiąże się to z poważnymi konsekwencjami. Czy tak będzie także nad Wisłą?


We Francji od 2003 r. homofobia jest traktowana na rόwni z aktami rasizmu. Już od 2000 r. szereg ustaw chroni osoby homoseksualne. Tak zwane prawo modernizacji społecznej, uchwalone w 2002 r., zabrania oficjalnie dyskryminacji homoseksualistόw w trakcie rekrutacji do pracy. Ustawa z 18 marca 2003 r. wprowadza homofobię do Kodeksu Cywilnego, precyzując, że „dyskryminacją jest rożrόźnianie osόb ze względu na płeć, ich sposόb bycia, ich orientację seksualną”. Tego argumentu użył w styczniu 2008 r. Trybunał Europejski, skazując Francję za brak zgody na adopcję w przypadku homoseksualnej kobiety. Ponadto, ustawa z 30 grudnia 2004 r. każe za wypowiedzi dotyczące płci lub orientacji seksualnej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W przypadku dyskryminacji homoseksualistόw kodeks karny przewiduje karę trzech lat więzienia i 45 tys. euro grzywny. Kara maksymalna za obelgi homofobiczne to 6 miesięcy więzienia i 22 tys. euro grzywny. Przepisy te są egzekwowane. Przykładem jest deputowany UMP, Christian Vanneste, ktόry został skazany w 2007 r. na 9 tys. euro grzywny za „wypowiedzi homofobiczne” w wywiadzie prasowym. Stwierdził w nim, że „zasadniczym fundamentem homoseksualizmu jest narcyzm i że w polityce jest coraz więcej homoseksualistόw”. Wskazał, że są oni „bardzo liczni w mediach i kulturze, niepropoprcjonalnie do ich liczebności w społeczeństwie”. Vanneste został za te wypowiedzi wyrzucony z Unii Ruchu Ludowego i przegrał w pierwszej turze wybory do parlamentu w 2012 r. Już w 2005 r. Vanneste deklarował, że „homoseksualizm jest groźbą dla przetrwania ludzkości”.

 

W 2004 r. rząd powołał do życia HALDE, instytucję mającą za zadanie walkę z wszelkiego rodzaju dyskryminacją. W praktyce czuwa ona nad intersami lobby LGBT. Instytucja ta ma prawo prowadzenia własnych dochodzeń w sprawach uważanych przez nią za nielegalne. Na 4056 zażaleń złożonych do niej w 2006 r. 1.5 proc. dotyczyło orientacji seksualnej. Ostatnio wpłynęła do HALDE sprawa Frédérica Mnivelle, Francuza, ktόremu w maju 2008 r. odebrano obywatelstwo za to, że w 2003 r. „poślubił” Holendra. W sytuacji, w której państwo francuskie nie uznawało homozwiązkόw, nie mόgł się legitymować francuskim paszportem. Obecnie za sprawą HALDE jego przypadek będzie rozpatrywany przez sąd i wszystko wskazuje na to, że obywatelstwo zostanie mu przywrócone.

Francuski rząd wspiera organizacje LGBT moralnie i finansowo. Jedną z nich jest stowarzyszenie SOS Homofobia, ktόre od 2007 r. interesuje się „mało poznanym zjawiskiem lesbinofobii”, czyli… dyskryminacji lesbijek. Według przeprowadzonych przez stowarzyszenie badań – opartych na wypowiedziach 1793 lesbijek – 57 proc. ankietowanych kobiet odpowiedziało, że obawiały się aktów agresji. 45 proc. wyznało, że zostało zatakowanych słownie lub fizycznie na ulicy, w miejscach publicznych, środkach komunikacji lub wychodząc z dyskotek. 44 proc. było podobno poddane agersji w rodzinie, 24 proc. w relacjach przyjacielskich, 24 proc. w pracy i 18 proc. w miejscu zamieszkania.

Zdaniem SOS Homofobia, agresja wobec lesbijek pozostają jeszcze tematem tabu. Stowarzyszenie radzi, by w przypadku lesbinofobii ofiary wnosiły sprawy do sądu i ubiegały się o odszkodowania. Zaznacza jednak, że złożona na policji skarga nie musi prowadzić do śledztwa, jeżeli tak uzna prokurator. Zaleca też, by ofiary angażowały organizacje pozarządowe jako stronę w postępowaniach sądowych. Jest to możliwe pod warunkiem, że taki podmiot działał pieć lat przed aktem „lesbinofobii”.

 

SOS Homofobia informuje na swojej stronie internetowej, że „Każda skandaliczna ekspresja, każde pogardliwe lub znieważające określenie, ktόre nie bazuje na faktach, jest zniewagą. Może być ona prywatna lub publiczna gdy jest głoszona w miejscu publicznym. Są nią :

 

– Wystąpienia, krzyki, groźby dokonane w miejscu lub na zebraniu publicznym.

 

– Teksty drukowane, obrazki, grafiki, malowidła, emblematy, obrazy lub każdy inny rodzaj pisanej ekspresji, słowo lub obraz, sprzedany lub rozdany, wystawiony na sprzedaż lub prezentowany w miejscach i na zebraniach publicznych.

– Tablice lub afisze wystawione na widok publiczny.

 

– Środki komunikacji ze społeczeństwem drogą elektroniczną

 

„Nawet gdyby obelgi były trudne do udowodnienia (wymagające świadkόw), złożenie skargi na komisariacie jest konieczne” – zaleca SOS Homofobia. Stowarzyszenie przypomina, że  są one zagrożone maksymalną karą 750 euro, co nie przeszkadza w domaganiu się odszkodowania. Zniewagę publiczną karze się grzywną 12 tys. euro, a obelgi o charakterze homofobii: 6 miesiącami aresztu i 22500 euro grzywny. Takie same kary grożą za zniewagę grupy bazującej na orientacji seksualnej – precyzuje portal.

 

Lobby LGBT ma coraz większe wpływy we Francji we wszystkich sferach życia. Ma je rόwnież dlatego, że rząd broni jego interesόw. Jakakolwiek krytyka homoseksualizmu pociąga za sobą niebezpieczeństwo oskarżenia o homofobię. Najlepszym przykładem jest prof. Christian Vanneste twierdzący, że homoseksualizm jest niebezpieczny i że tego typu zachowania są na niższym poziomie moralnym niż zachowania heteroseksualne. Gdyby Vanneste twierdził, że chrześcijaństwo jest niebezpieczne dla ludzkości, nie poniόsłby za to żadnej konsekwencji – powiedział dla PCh 24 Jean-Pierre Maugendre, przewodniczący Stowarzyszenia Renaissance Catholique. Wskazał, że „gdyby zapytano chrześcijan o strach przed agresją i jej przejawy w pracy, rodzinie i miejscach publicznych, okazałoby się, że są oni znacznie bardziej dyskryminowani i atakowani niż homoseksualiści. Problem w tym, że to nikogo nie interesuje”.

 

 

Franciszek L. Ćwik




Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij