Jak poinformował Francois Hollande, Francja zwiększy kontyngent wojskowy w Republice Środkowoafrykańskiej do 1600 żołnierzy. Do 6 tysięcy żołnierzy wzrośnie także kontyngent Unii Afrykańskiej. Od czwartku w stolicy tego kraju zginęło 400 osób.
Francuski prezydent ogłosił tę decyzję w trakcie szczytu w Paryżu. Zapowiedział przy tym, że prowadzona operacja będzie „szybka” i „skuteczna”. – Powinna doprowadzić do rozbrojenia wszystkich milicji i grup zbrojnych, które terroryzują ludność i przywrócić stabilizację w kraju, umożliwiając przeprowadzenie wolnych i pluralistycznych wyborów – tłumaczył Hollande.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawcami kryzysu w Republice Środkowoafrykańskiej i wzbierających antychrześcijańskich prześladowań są muzułmańscy rebelianci z ugrupowania Seleka. Ich przywódca – Michel Djotodia – okrzyknął się nowym prezydentem. Od czasu przejęcia władzy w kraju dochodzi do regularnych kradzieży, morderstw i gwałtów.
Źródło: naszdziennik.pl
mat