Od lat we francuskim społeczeństwie narasta przekonania, że winę za kłopoty gospodarcze i spadek stopy życiowej ponoszą „nowe” kraje Unii Europejskiej. Na wschód powędrowały unijne środki a także biznes.
Przyczyną bezrobocia nad Sekwaną jest według wielu Francuzów przenoszenie się firm na rynki państw, które do weszły do unijnych struktur wraz z piątym rozszerzeniem. Opinie te potwierdza najnowszy sondaż przeprowadzony przez instytut Viavoice dla dziennika „Liberation”. Wynika z niego, że według 64 proc. Francuzów Unia Europejska powinna koncentrować się na sześciu krajach założycielskich albo na państwach strefy euro.
Wesprzyj nas już teraz!
60 proc. respondentów opowiada się za pozostaniem Francji w strukturach unijnych, przeciwnych jest 28 proc. Stanowiska w tej sprawie nie zajęło 12 proc. ankietowanych. Prawie połowie mieszkańców Francji (49 proc.) Unia kojarzy się negatywnie.
58 proc. ankietowanych uważa, że jest ona „przede wszystkim ograniczeniem w dziedzinie gospodarczej”. Dla 52 proc. jest „przeszkodą” polityczną. 46 proc. Francuzów jest przekonanych, że Unia to „szansa dla różnorodności kulturalnej”, ale 43 proc. ocenia ją jako „zagrożenie dla tożsamości narodowej każdego z jej krajów”.
FLC