Francuskie społeczeństwo coraz krytyczniej ocenia politykę wewnętrzną i integrację europejską. Domaga się więc radykalnych zmian, które zapobiegną staczaniu się kraju po równi pochyłej.
Przeprowadzone ostatnio przez instytut IPSOS, Centrum Studiów Politycznych (CEVIPOF) i Fundację Jaen-Jaures badania „Francja 2013: nowe pęknięcia” potwierdziły, obserwowany od kilku lat, systematyczny wzrost zaniepokojenia mieszkańców Francji sytuacją ekonomiczną i socjalną.
Wesprzyj nas już teraz!
Co drugi Francuz ( i aż 77 proc. zwolenników prawicowego Frontu Narodowego) jest przekonanych, że upadek Francji jest nieuchronny, zarówno w gospodarce jak i w sferze kultury. 60 proc. uważa, że globalizacja jest zagrożeniem dla Francji i twierdzi, że Paryż powinien bardziej skutecznie się przed nią bronić.
Francuzi są krytycznie nastawieni do Unii Europejskiej i dalszej integracji w jej ramach. 28 proc. chciałoby wyjścia Francji ze strefy euro i powrotu do franka, a 70 proc. chce zwiększenia siły decyzyjnej kraju, nawet gdyby miało się to przyczynić do ograniczenia władzy instytucji unijnych.
Niezadowolenie Francuzów osiąga szczyt w ocenie życia politycznego kraju. Zdaniem badanych system demokratyczny „funkcjonuje raczej źle” (72 proc), a ludzie polityki dbają zasadniczo jedynie o swoje prywatne interesy (82 proc.). Zaś większość polityków jest skorumpowanych (62 proc).
Badania wykazują zaniepokojenie rodowitych Francuzów zalewem muzułmańskiej imigracji. 70 proc. ankietowanych twierdzi, że „we Francji jest zbyt dużo obcokrajowców”, a 62 proc. przyznaje, że „nie czuje się u siebie, tak jak dawniej”. „Teraz, nie jest to już konkretny imigrant, na którego wskazywano niegdyś palcem, mówiąc, że zabiera on pracę Francuzom, ale muzułmanin, którego religia przez 74 proc. Francuzów jest oceniana jako nietolerancyjna i nie do pogodzenia ze społeczeństwem francuskim. 80 proc. twierdzi, że narzuca ona swój model funkcjonowania innym” – wskazują autorzy badań.
Francuskie społeczeństwo domaga się też większego porządku i ładu w codziennych działaniach państwa, zmniejszenia przestępczości, przestrzegania prawa, skutecznej walki z bandami muzułmańskich przemytników narkotyków i broni, czy z nielegalną imigracją. 86 proc. ankietowanych (niezależnie od wieku i sympatii politycznych) uważa, że „władza i porządek są wartościami często krytykowanymi”. Dlatego aż 87 proc. twierdzi, że „potrzebny jest we Francji prawdziwy szef, który zrobiłby porządek”.
Franciszek L. Ćwik