7 czerwca 2022

Francuzi też pielgrzymują pieszo do Matki Bożej. Coraz więcej uczestników

(Fot. JuventutemDC/Twitter)

40. edycja pieszej pielgrzymki z Paryża do Matki Bożej w Chartres na święto Zesłania Ducha Świętego, zgromadziła w tym roku rekordową liczbę około 14 tysięcy zapisanych uczestników. W przeciwnym kierunku z Chartres do Paryża także szła duża Pielgrzymka Tradycji.

Po dwóch latach przerwy z powodu pandemii, liczebność pielgrzymów jest jak na Francję, swoistym fenomenem. W tym roku dotknęło ich jednak nagłe załamanie pogody. Gwałtowne burze i opady zamieniły wędrówkę po wiejskich drogach Francji w niemal survivalowe przeżycie. Organizatorzy i prefektura zdecydowali się ze względu na bezpieczeństwo uczestników przerwać „tradycyjną” wędrówkę. Druga, z Paryża do Chartres, została „zreorganizowana”. Zalane i niemal nieprzejezdne drogi, podtopione miejsca postoju, namioty i bagaże, grad, deszcz, gwałtowne wichury tym razem uniemożliwiły pokonanie trasy. Część wiernych musiała się chronić w salach gimnastycznych okolicznych szkół. Na hipodromie w Rambouillet dach nad głową znalazło 7 tysięcy pielgrzymów.

Święto Zesłania Ducha Świętego we Francji jest wydarzeniem ważnym. Chartres zaś to miejsce wyjątkowe, historyczna kolebka kultu maryjnego w tym kraju. Tradycja głosi, że w tym miejscu jeszcze przed narodzeniem Chrystusa galijskie plemiona czciły „Dziewicę, która ma urodzić syna”. Pielgrzymowanie do Chartres zaczęło się już w IX wieku. Przybywali tu liczni królowie Francji, w tym św. Ludwik i Henryk IV, który był tu nawet koronowany na króla.

Podczas tzw. rewolucji francuskiej pielgrzymki do Chartres zostały przerwane. Tradycja odrodziła się w połowie XIX wieku razem z ożywieniem kultu maryjnego. Jednak idea powrotu do średniowiecznych pieszych pielgrzymek została ponownie zaszczepiona trochę później. W 1912 roku poeta Charles Péguy poruszony chorobą swojego dziecka, udał się pieszo do Chartres. Wrócił tam w 1913 roku. To z tej inspiracji 22 lata później narodziła się wielka piesza pielgrzymka studencka. Warto przypomnieć, że w słynnym rewolucyjnym roku 1968 z Paryża do Chartres pielgrzymowało 15 tysięcy młodych ludzi. Młodzi dominują zresztą do dziś, a w tegorocznych grupach widać było np. wielu skautów.

Pod koniec lat 80. doszło do pewnego rozłamu w Kościele, ale i na samej pielgrzymce do Chartres, związanej z zawirowaniami wokół podejścia Stolicy Apostolskiej do Bractwa Świętego Piusa X. Od tego czasu na drodze mijają się dwie pielgrzymki. Jedni wyruszają z Paryża, drudzy, w ramach Pèlerinages de Tradition, idą z okolic katedry w Chartres, do której już nie są wpuszczani, do francuskiej stolicy.

Pobożna wyprawa z Paryża do Chartres jest organizowana od 1983 roku przez stowarzyszenie Notre-Dame de Chrétienté i jest to najważniejsza pielgrzymka w Europie Zachodniej. Inspiracją były zresztą tu polskie wędrówki na Jasną Górę. We Francji organizuje się je jednak w święto Zesłania Ducha Świętego. Ta grupa, ze względu na pożar stołecznej katedry Notre-Dame, wyrusza ostatnio z kościoła Saint-Sulpice w Paryżu, idzie m.in. przez Wersal do katedry Notre-Dame w Chartres. Pielgrzymka miała być wyjątkowa, także z okazji swojej 40. rocznicy. Zgromadziła wielu katolików z zagranicy, w tym uchodźców z Ukrainy. Wiele osób, które nie mogło być fizycznie na drodze do Chartres, pielgrzymowało duchowo.

Piesza wyprawa do Chartres to m.in. okazja dla wielu ludzi spotkania i także odkrywania np. Mszy w rycie tradycyjnym. Tu mieszają się różne tradycje. W tym roku była m.in. mowa o tym, że „młodzi pielgrzymi ze zdumieniem odkrywają lodowatą twardość motu proprio Traditionis Custodes”. Padły też słowa o „restrykcjach, które uniemożliwiły niektórym klerykom diecezjalnym przyjazd na pielgrzymkę – bolesnych i głęboko zasmucających”.

Pielgrzymkę wspierało jednak wielu biskupów, w tym m.in. bp Eric Aumonier, emerytowany pasterz Wersalu. Odprawił Mszę świętą w sobotę 4 czerwca rano w kościele Saint-Sulpice przed wyruszeniem w trasę. Zaplanowano też, że homilię na zakończenie pielgrzymki wygłosi biskup Chartres, ks. Philippe Christory. Na celebransa wyznaczono ks. Andrzeja Komorowskiego, przełożonego Bractwa Kapłańskiego św. Piotra.

Podobnie było na pielgrzymce „tradycyjnej”. Na poprzedniej edycji pielgrzymki w 2019 roku, pojawiło się 14 tysięcy katolików. Po dwóch latach „pandemicznej” przerwy liczba zgłoszeń też była spora. Tu organizatorem jest stowarzyszenie Pèlerinage de Tradition. Wierni Tradycji z Bractwa św. Piusa X zdecydowali się zaczynać wędrówkę od katedry w Chartres, „od tego starożytnego sanktuarium, od sprawdzonej wiary, by wyruszyć w drogę i dawać świadectwo z akumulatorami naładowanymi u Maryi”. To także sens święta Pięćdziesiątnicy, podczas którego Apostołowie otrzymali dar Ducha Świętego i zostali rozesłani w świat, aby głosić dobrą nowinę. Organizatorzy mówią wprost, że „grzechy publiczne wymagają publicznych pokut i zadośćuczynienia” i jest to jeden z celów pielgrzymowania. „To nie czas dla bojaźliwych chrześcijan! Przyjdźcie licznie, aby modlić się do naszej dobrej Matki” – napisali w tegorocznym zaproszeniu.

Pielgrzymka Bractwa Św. Piusa X przebiega tą samą trasą co Pielgrzymka Chrześcijaństwa, ale w przeciwnym kierunku. Ostatnim etapem jest tu historyczny kościół królewski Saint-Louis-des-Invalides.

Ksiądz Loïc Duverger, który stoi na czele Pèlerinage de Tradition, mówił: – Po dwuletniej przerwie wznawiamy pielgrzymkę z Chartres do Paryża i trzy dni wyruszamy ponownie na drogi Francji, aby modlić się i czynić pokutę za Kościół, za kraj. Wyjaśnił, że ta „pielgrzymka jest otwarta dla wszystkich” i ma „ugasić pragnienie czystymi źródłami Tradycji katolickiej”. Dodał, że „w sprawach politycznych (…) całkowite i trwałe zwycięstwo będzie możliwe tylko wtedy, gdy Francja powróci do swojego powołania jako naród katolicki, najstarsza córka Kościoła”. – Niestety, wielu w to nie wierzy i wykorzystuje swoje siły na działania, które nie będą miały przyszłości. Dobrzy ludzie działają często z wielkim zapałem, ale to Bóg daje zwycięstwo. I to zwycięstwo Bóg daje ludziom, którzy potrafią uklęknąć i błagać Go – zaznaczył.

W sobotę 4 czerwca, na dziedzińcu katedry w Chartres, Mszę Świętą sprawował kapłan Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X i przeor z Nantes, ks. Bruno France. Mszy wysłuchali także licznie zgromadzeni skauci. Pielgrzymka wyruszyła, ale załamanie pogody uniemożliwiło dalszą drogę na etapie z Chartres do Rambouillet. Interweniowała nawet prefektura, która rozwiązała zgromadzenie dekretem. Po tej decyzji organizatorzy wydali komunikat, w który czytamy: „Dziękuję za odwagę, dziękuję za poświęcenie tych, którzy ciężko pracowali, aby Was przetransportować, nakarmić i eskortować, aby wszystkie te operacje odbyły się – dzięki Bogu – bez wypadków. Zaczynamy od nowa! Od tego tygodnia zespół organizacyjny wznawia pracę na przyszły rok! Czekamy na Was w Chartres w 2023 roku!”.

Aura okazała się dla pielgrzymów fatalna. Burze, gwałtowne ulewy, gradobicie i wichury dotknęły wielu departamentów, zakłóciły ruch kolei, spowodowały duże straty materialne. Na marginesie można dodać, że pogoda rozpędziła m.in. wielki zjazd francuskich harcerzy w Chambord. 33 tysiące skautów musiało opuścić obozowisko i chronić się m.in. we wnętrzu zamku. W całej Francji w wyniku złych warunków atmosferycznych zginęła jedna osoba, a kilkanaście zostało rannych.

Bogdan Dobosz

https://twitter.com/IsrafilElRafa/status/1533195799399739393?s=20&t=ZQ8eGTvbfW5I9b8Ne61DdA

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 955 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram