Będzie francuskojęzyczny kanał telewizji Russia Today. Propagandowa ofensywa Rosji nad Sekwaną łączona jest z zaplanowanymi na przyszły rok wyborami prezydenckimi w tym kraju.
– Putin chciałby jakoś wpływać również na Francję. A ma takie możliwości – stwierdził moskiewski politolog Igor Bunin. Wiele wskazuje, że w słowach Bunina może być sporo prawdy. Rosjanie bowiem planują ruszyć z nowym kanałem właśnie w 2017 roku, czyli tym samym, w którym Francja wybierze następcę Francoise Hollande’a.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie jest jednak jasne, czy francuska Russia Today zdąży ruszyć przed wyborami. Pierwsza tura starcia o fotel prezydenta nad Sekwaną przypada 23 kwietnia. Zapowiedzi powstania nowego kanału mogą więc być związane z jeszcze bardziej długofalowym i mniej oczywistym celem niż próbą wpłynięcia na wynik wyborów. O co chodzi?
Jak twierdzi Bunin, jeden z faworytów do urzędu prezydenckiego we Francji, Francoise Fillon, jest dobrym znajomym prezydenta Władimira Putina. Z kolei dobre relacje z Moskwą innej ważnej polityk, Marine Le Pen, znane są od dawna. Spekuluje się, że wybrany w 2017 roku prezydent ma udzielić wsparcia nowej telewizji, ułatwiając jej działalność we Francji. Sam zaś kanał propagowałby pozytywny wizerunek Rosji we Francji.
Jak dotąd Rosjanie uruchomili nad Sekwaną francuskojęzyczny portal Russia Today. Moskwa inwestuje w swoje flagowe medium, mimo kryzysu gospodarczego, jaki dotknął Rosję w ostatnich latach. Prezydent Władimir Putin miał zdecydować o utrzymaniu budżetu dla Russia Today na stałym poziomie.
Źródło: rp.pl
ged