Niepokojące wiadomości napływają z Francji. W krótkim czasie duże obszary miast zostały pozbawione zasilania. Pierwsze tropy wskazują na celowe podpalenia stacji transformatorowych. Kto stoi za balckoutami i dlaczego stacje płoną?
Pierwsza awaria miała miejsce w sobotę w Cannes, gdzie trwał międzynarodowy festiwal filmowy. Zasilanie straciło ok. 160 tys. domostw. Z powodu braku prądu kilka seansów filmowych zostało przerwanych. Władze podały, że przyczyną awarii było najprawdopodobniej podpalenie stacji transformatorowej.
Do kolejnych wyłączeń zasilania doszło w nocy z soboty na niedzielę w oddalonej od Cannes o 30 km Nicei. Tym razem pożar wybuchł w stacji elektroenergetycznej w zachodniej części miasta. Bez prądu pozostało 45 tys. gospodarstw domowych, a awaria dotknęła też lotnisko, sieć tramwajową.
Prokuratura nie łączy obu zdarzeń. Trwają dochodzenia. W oby przypadkach wskazuje jednak, że awarie były efektem umyślnych działań.
Źródło: rmf24.pl, onet.pl
MA