23 sierpnia 2021

Fundamentalizm islamski i katolicka ortodoksja to ogień i woda. 7 argumentów

Przejęcie władzy przez afgańskich talibów wywołało w Internecie kąśliwe komentarze dotyczące katolickiej ortodoksji. Pojawiły się głosy, jakoby dojście do władzy katolików doprowadziło do scen znanych z Afganistanu. Tymczasem katolicka ortodoksja i islamski fundamentalizm są odmienne jak ogień i woda.

  1. Mordowanie kontra męczeństwo

Fundamentalizm islamski zakłada zabijanie niewiernych. Ortodoksja katolicka wzywa do poświęcania się dla bliźnich, w skrajnych przypadkach także do oddawania życia. Wystarczy porównać początki chrześcijaństwa i początki islamu. Chrześcijaństwo rozszerzało się za sprawą nie mordowania, lecz padania ofiarą mordów i prześladowań i dawania tym samym przykładu innym. „Krew męczenników jest zasiewem chrześcijan” – pisał Tertulian.

Z drugiej zaś strony islam szerzył się poprzez podbój. Muzułmanie krzewili swą wiarę mieczem już od czasów Mahometa. To właśnie podboje sprawiły, że ich wiara rozszerzyła się po świecie w takim tempie.

Wesprzyj nas już teraz!

  1. Podejście do kobiet

Ortodoksja katolicka zakłada komplementarność kobiet i mężczyzn. Oznacza to ich różnorodność i wzajemne uzupełnianie. Gdyby obydwie płcie były takie same, niemożliwe byłoby wspomniane uzupełnianie się ich. Ponadto zgodnie ze słowami Księgi Rodzaju Bóg stworzył człowieka „mężczyzną i niewiastą”. Oznacza to, że płeć biologiczna jest przypisana człowiekowi w momencie urodzenia, a z tego wypływają pewne konsekwencje. Katolicyzm odrzuca przekonanie jakoby płeć społeczna była całkowicie sztucznym konstruktem niezależnym od płci biologicznej. Odmienne role przypisywane mężczyznom i kobietom wynikają w pewnym stopniu nie tylko z kultury, ale i z biologii. Jest to bardziej oczywiste w niektórych przypadkach (wyższa siła fizyczna u mężczyzn, lepsze zdolności kobiet do zajmowania się niemowlakami). Stąd w górnictwie pracują w większości mężczyźni, a w żłobkach i przedszkolach kobiety. Trudno widzieć w tym wyłącznie sztuczny wymysł społeczeństwa – kultura w tym przypadku opiera się na biologii. Pod tym względem katolicyzm pozostaje w zgodzie z powszechną mądrością ludzkości i praktykami zdecydowanej większości, jeśli nie wszystkich cywilizacji.

Tymczasem islamski fundamentalizm postuluje nie tylko różnorodność kobiet i mężczyzn, lecz również niższość tych pierwszych. Nie jest to niższość akcydentalna, dotycząca pewnych kwestii, lecz sięgająca godności ludzkiej. Inaczej bowiem nie można wytłumaczyć odmawiania kobietom prawa do edukacji, rozrywki czy też sankcjonowania poligamii. Chrześcijaństwo sprzeciwiając się rozwodom, porzucaniu żon czy poligamii stawało w obronie kobiet i istotnej równości płci. W świecie starożytnym stanowiło to w znacznej mierze novum, co sprawiało, że Rzymianie określali chrystianizm pogardliwie „religią kobiet”. Thomas Woods w książce „Jak Kościół zbudował cywilizację zachodnią” zwraca też uwagę na istnienie cieszących się poważaniem zakonów żeńskich czy licznego grona świętych kobiet. Kobiety są w Kościele doktorami Kościoła, a Matka Boża cieszy się największą czcią po Bogu. Nic takiego nie istnieje w islamskim fundamentalizmie.

  1. Chrystus a Mahomet

Jak zauważył Blaise Pascal w „Myślach”, „Różnica między Chrystusem a Mahometem. — Mahomet nieprzepowiedziany; Chrystus przepowiedziany. Mahomet zabijając; Chrystus dając zabijać swoich. Mahomet zabraniając czytać; apostołowie nakazując czytać. Wreszcie, sprzeczność idzie tak daleko, iż o ile Mahomet obrał tę drogę, aby po ludzku zwyciężyć, Chrystus obrał drogę, aby po ludzku zginąć. I zamiast wnioskować, iż skoro Mahomet wygrał, mógł wygrać i Chrystus, trzeba powiedzieć, iż skoro Mahomet wygrał, Chrystus musiał zginąć”.

  1. Stosunek do nauki

Katolicka ortodoksja nie zakłada sprzeciwu wobec nauki. Przeciwnie, obejmuje szacunek do niej. Starożytni uznawali świat za pełen bożków, duchów i innych stworów. Trudno w takiej sytuacji mówić o jego racjonalnym badaniu. Chrześcijaństwo dokonało desakralizacji stworzenia uznając je za stworzenie właśnie, dlatego też jego badanie nie stanowi świętokradztwa. Ponadto uznano wszechświat za dzieło racjonalnego Stwórcy. To założenie istnienia przewidywalnych, stały, rozsądnych praw było niezbędne do narodzenia nowożytnej nauki. W przeciwnym razie nie miałaby ona sensu.

Tymczasem stosunek islamu do nauki jest co najmniej dwuznaczny. Istotnie początkowo świat islamu rozwijał naukę i to jemu zawdzięczamy choćby przetrwanie wielu dzieł starożytnych mędrców. W kolejnych stuleciach dochodziło jednak do degeneracji. Jak zauważa Edward Grant w „Średniowiecznych podstawach nauki nowożytnej” w „świecie islamskim  „[…] grecką filozofię przyrody zazwyczaj traktowano podejrzliwie i dlatego rzadko tylko wykładano ją publicznie. Filozofia i przyroda były często przedmiotami usuwanymi poza nawias myśli muzułmańskiej”. Warto też zauważyć, że w 1515 roku Selim I nałożył karę śmierci za używanie druku. Z kolei w 1580 roku inny sułtan nakazał rozebranie obserwatorium astronomicznego w Stambule. Kolejne powstało tam dopiero w 1868 roku. Ta niechęć czy wręcz nienawiść do nauki obecna jest także we współczesnym fundamentalizmie islamskim. Widzimy to choćby w nazwie nigeryjskich terrorystów z Boko Haram, którą przetłumaczyć można jako „zachodnia edukacja jest zakazana”.

  1. Podejście do sztuki

Koran zabrania tworzyć wizerunków Allaha oraz „proroków” takich jak Mahomet. Ponadto poszczególne hadisy zabraniają również tworzenia wizerunków zwierząt i ludzi. Choć w dziejach islamu powstały niekiedy kunsztowne przedstawienia Mahometa, jak zauważa Mike Aquilina w książce „Zadziwiający Kościół – jak katolicyzm ukształtował nas świat”, islamska „kultura nie posiada (…) sztuki, za pomocą której można snuć opowieści, a już zupełnie nie funkcjonują w niej portrety – ani współczesnych osobistości, ani wybitnych postaci historycznych”. Owa wrogość wobec sztuki występuje głównie u sunnitów, zaś skrajną postać przyjmuje w działalności tak zwanego Państwa Islamskiego. W ostatnich latach jego bojownicy zniszczyli asyryjskie miasto Nimrud, posągi w muzeum w Mosulu, a także starożytną Palmyrę wraz ze słynnym Łukiem Triumfalnym.

  1. Skupienie na prawie czy na wnętrzu

Katolicka ortodoksja jest zwrócona przede wszystkim do wewnątrz człowieka. Chodzi w niej o poprawę życia wewnętrznego i indywidualnej moralności. Dopiero z tego wewnętrznego nawrócenia wypływa niejako jako skutek uboczny tworzenie cywilizacji wypływającej z chrześcijańskich ideałów. Islamski fundamentalizm wydaje się działać w drugą stronę. Jego pierwotnym celem jest zaprowadzenie w prawie państwowym przykazań koranicznych. To zaś jawi się jako ekwiwalent nawrócenia, a wewnętrzne działania jawią się jako mniej istotne.

  1. Wolna wola czy quasi-niewolnictwo

Powyższe wiąże się z zanegowaniem wolności w islamskim fundamentalizmie. Niewiele pozostaje w nim miejsca na realizację wolnej woli. Gdy przestrzeganie przepisów koranicznych staje się narzucone przez państwo, trudno tu mówić o zasłudze. Tymczasem katolicka ortodoksja akceptuje pewne regulacje państwowe, jednak szanuje również wolność sumienia. Dlatego też choć tradycyjna nauka Kościoła uzasadniała ograniczenia publicznego kultu w państwach katolickich, to sprzeciwiała się zmuszania kogoś do wyznawania wiary chrześcijańskiej przy użyciu siły.

Marcin Jendrzejczak

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij