Po połączeniu Lotosu z Orlenem w Gdańsku powstaną co najmniej trzy centra kompetencyjne. Nie będzie konkurencji w walce o technologie i finansowanie m. in. projektów związanych z energią odnawialną. To ułatwi i przyspieszy ich realizację – powiedział PAP wiceprezes Lotosu Piotr Walczak.
W sierpniu br. Grupa Lotos stanie się częścią multienergetycznego koncernu tworzonego przez PKN Orlen. Spółki prowadzą już przygotowania.
– Głównym celem tego połączenia jest sprostanie transformacji energetycznej. Połączone koncerny będą mogły efektywniej koordynować działania rozwojowe. Nie będzie konkurencji między tymi podmiotami na rynku nowych technologii. Strumień pieniędzy i kompetencje spółek zostaną połączone w centrach kompetencyjnych. Podstawowym centrum kompetencyjnym w Gdańsku będzie rafineria, jako to najwartościowsze aktywo, gdzie udziałowcem będzie Saudi Aramco (30 proc. akcji). Powstanie też centrum kompetencyjne w spółce Lotos Oil [produkuje i dystrybuuje oleje samochodowe, przemysłowe i smary, oleje bazowe oraz kosmetyki i chemię samochodową – red.], będzie też centrum Lotos Kolej. Jest też rozważane usytuowanie w Gdańsku wodorowego centrum kompetencyjnego – powiedział Polskiej Agencji Prasowej wiceprezes Grupy Lotos ds. produkcji i handlu Piotr Walczak.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Walczaka podstawą rozwoju dla Lotosu w połączonym koncernie będzie energia odnawialna. – Głównie mówimy o serwisowaniu morskich farm wiatrowych i technologiach wodorowych. Przyszłością też jest petrochemia, która jest dzisiaj segmentem „na linii wznoszącej” – zaznaczył Piotr Walczak. Dodał, że współpraca z Saudi Aramco będzie „benefitem” dla koncernu stworzonego przez połączenie Grupy PKN Orlen i Grupy Lotos.
– Otwiera to wiele dróg rozwoju np. technologie wodorowe. Wiemy, że Saudi bardzo mocno jest aktywne w tym segmencie. Przepływ informacji między tymi podmiotami umożliwi znaczący rozwój w oparciu o dostęp do technologii. Powstały w wyniku fuzji koncern, który ma przychody kilkukrotnie wyższe niż ma dzisiaj Lotos jest lepszym partnerem do rozmowy z instytucjami finansującymi. Współpraca z Saudi Aramco podniesie jeszcze tę wiarygodność – stwierdził Piotr Walczak.
Uznał przy tym, że ropa naftowa i produkty, które są z niej wytwarzane: benzyny, olej napędowy to segment rynku, który dzisiaj ma już swoje maksimum rozwoju poza sobą.
– Mamy dzisiaj taką sytuację, że cała Europa ma problem z dostępem do ropy i gazu, i wszyscy w Europie zastanawiamy się, w którym kierunku należałoby pójść. Nie mamy wątpliwości, że paliwa kopalne się wyczerpują. W związku z tym musimy iść w kierunku źródeł odnawialnych, a jest to ogromny koszt i ogromne wyzwanie – stwierdził Piotr Walczak.
Saudi Aramco to saudyjski koncern paliwowo-chemiczny. Firma zaspokaja ponad 10 proc. światowego zapotrzebowania na ropę naftową.
Źródło: PAP / Anna Bytniewska