Wasale imperium otomańskiego przyjechali płacić lenno Erdoganowi. Ten sam Erdogan, który odtrącany był przez Unię Europejską, teraz dyktuje warunki – w takich słowach komentuje zakończony niedawno szczyt Unia Europejska – Turcja publicysta Witold Gadowski.
W wyniku rozmów kwota trzech miliardów euro, które UE zapłacić miała Ankarze za zatrzymanie fali tak zwanych uchodźców wzrosnąć ma dwukrotnie. – Co z tego będzie miała Europa? Nic, po prostu zapłaci kolejny haracz, jak sułtanowi. Tak właśnie na kolana sadza się wszechwładną w Europie kanclerzycę Anielę Merkel i całą resztę tej coraz bardziej śmiesznej trzódki – ironizuje dziennikarz tygodnika „wSieci”. Nazywa on szczyt „nasiadóweczką, podczas której politycy europejscy słuchali tureckiego kazania”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Pani premier, Beato Szydło. Z całą sympatią i moim poparciem dla pani rządu, proszę wreszcie powiedzieć, jaka będzie polityka pani rządu wobec nowej fali migrantów, którzy zaleją Europę. I proszę nie uciekać tutaj w pustosłowie, proszę nie bawić się w zgrabne formułki dyplomatyczne, tylko proszę prosto, kawa na ławę wyłożyć, co dalej. Wybrano panią i pani partię po to, byście nam rozwiązali tę kwestię, a nie uciekali od rozwiązań, a w rzeczywistości ulegali dyktatowi Anieli Merkel. Tu potrzeba męskich decyzji – zachęca publicysta.
Gadowski przewiduje, że niezależnie od haraczu, jaki zapłaci Europa, turecki przywódca i tak zastosuje wobec niej demograficzną broń w postaci milionów muzułmańskich imigrantów przepuszczonych przez Ankarę na terytorium Starego Kontynentu. – Ci ludzie nie mają wyjścia, muszą iść do przodu, a Europa, jak widać, to mięciutkie pieseczki, które nie potrafią już nawet szczekać. Tylko Europa Środkowa zachowuje jaki-taki kręgosłup, nie myślę tutaj, niestety o Warszawie. To Budapeszt, Praga i Bratysława mówią męskim głosem – podsumowuje komentator.
RoM
Źródło: gadowskiwitold.pl