Jak donosi „Gazeta Wyborcza” szef MSWiA Mariusz Błaszczak otrzymał ekspertyzę w sprawie wypadku prezydenckiej limuzyny. „Zamachu nie było” – obwieszcza dziennik. Warto podchodzić do tych rewelacji ostrożnością znając specyficzne zaangażowanie „Gazety” w sprawie informowania o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Tym bardziej, że „Wyborcza” pisze o tajemniczej ekspertyzie, nie podając ani kto jest jej autorem, ani w jaki sposób trafiła do dziennikarzy.
Ekspertyza wyklucza zamach – z satysfakcją donosi medium z Czerskiej. Z informacji uzyskanych przez „Gazetę” w dokumencie odnajdziemy katalog błędów, które mogły doprowadzić do wypadku samochodu prezydenta, w którym w miniony piątek wystrzeliła opona – auto wpadło w poślizg i utknęło na poboczu autostrady A4 pod Opolem:
Wesprzyj nas już teraz!
„W warunkach zimowych na trasie prezydent nie powinien jechać samochodem z napędem tylko na jedną oś, lecz autem 4×4. Takimi samochodami poruszała się w prezydenckiej kolumnie ochrona; do wstępnego uszkodzenia opony doszło w terenie górskim, gdzie bmw zjechało z trasy, by zawieźć Andrzeja Dudę pod wyciąg narciarski; BOR nie sprawdził trasy przejazdu. Gdyby BOR zrobił rekonesans przed przejazdem kolumny, wiadomo byłoby, że na trasie doszło do dwóch wypadków i należy zmniejszyć prędkość, a może też zmienić drogę; pancerna limuzyna BMW 760 nie powinna być w ogóle używana na tak długiej trasie, lecz wożona lawetą (specjalnie do tego celu kupioną), tak by VIP wsiadał do niej bezpośrednio u celu podróży” – pisze dziennik.
Jak twierdzi„Gazeta” kluczowy mógł być także wiek opon w prezydenckiej limuzynie, miały one blisko sześć lat. „Tymczasem dopuszczalny wiek ogumienia, dający gwarancję, że nie ulegnie uszkodzeniu, to według polskich norm 36 miesięcy” – zauważa dziennik, informując nieoficjalnie o wymianie po piątkowym zdarzeniu ogumienie we wszystkich pancernych wozach. W opinii „Gazety” rodzi to podejrzenie, że „BOR miał nowe opony w swoim magazynie, ale – prawdopodobnie z oszczędności – ktoś wstrzymał się z ich założeniem”.
Z kolei „Nasz Dziennik” podaje dziś informację, że jest szansa, że biegli z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej policji wydadzą opinię na temat przyczyny wypadku prezydenckiej limuzyny… 21 marca. „Gazeta Wyborcza” donosi zaś o tajemniczej ekspertyzie, którą miał otrzymać minister Błaszczak, ale dziennikarze tego pisma nie informują, ani kto rzekomą ekspertyzę przygotował, ani skąd o niej wiedzą.
Przypomnijmy – „Gazeta Wyborcza” była również jednym z pierwszych mediów promujących tezę o „zwykłym wypadku” w Smoleńsku.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, „Nasz Dziennik”
luk, kra