Dyżurna wojowniczka z Kościołem na łamach „Gazety Wyborczej”, Katarzyna Wiśniewska postanowiła dokonać przeglądu mediów prawicowych i katolickich opisujących sprawę listu napisanego przez naczelnego i Jarosława Mikołajewskiego do papieża Franciszka.
Michnik i Mikołajewski napisali do Watykanu w obronie ks. Lemańskiego, który za nieposłuszeństwo wobec biskupa został suspendowany przez abp. Henryka Hosera.
Wesprzyj nas już teraz!
List spotkał się z krytyką prawicowych i katolickich publicystów. Przeglądu owej krytyki dokonała Wiśniewska. Nie ma tutaj czego cytować – publicystka bowiem cytaty z poszczególnych tekstów miesza w zatęchłym sosie mało śmiesznej drwiny. Najbardziej jednak rzuca się w oczy co innego: tytuł rubryki, w której znalazł się tekst – „Przegląd katolickich szczujni”.
W gronie „szczujni” znalazł się też nasz portal, a za szczujący uznany został tekst naszego publicysty, Kajetana Rajskiego. Pisanie o nim – i o innych tekstach – per „szczujnia” to banalny zabieg obliczony na obrzydzenie czytelnikowi krytyki Adama Michnika. Wszak nie do końca wiadomo, co oznaczać ma owa „szczujnia”, trudno więc odnieść się w ogóle do takiego zarzutu. Jest jasne, że słowo ma pejoratywny wydźwięk i uderza w niskie instynkty lewicowego czytelnika, pełnego odrazy do wszystkiego, co okraszone jest przymiotnikiem „katolicki”.
No cóż, ale gdy stado musi bronić swojego przywódcy, wszystkie chwyty są dozwolone – nawet te, przy których stosowaniu wyłącza się myślenie.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”
ged