W ciągu najbliższych kilku lat możemy zbudować podstawy samodzielności, niezależności, bezpieczeństwa gazowego w oparciu o alternatywne kierunki dostaw gazowych – zapowiedział minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jesteśmy w stanie w ciągu najbliższych 5 lat doprowadzić do sytuacji, w której Polska byłaby niezależna od dostaw gazu rosyjskiego. Nie oznacza to, że przerwalibyśmy te dostawy, jeśli byłyby nam proponowane na normalnych warunkach konkurencyjnych, tańszych, niż dostawy z innych części świata – stwierdził szef MSZ.
Minister przyznał, że polskie władze nieprzesadnie polegają na wspólnej polityce UE w dziedzinie energetyki: – Mamy ograniczone zaufanie (…) do instytucji europejskich. W związku z tym my również podejmujemy samodzielne działanie, aby nie być skazani tylko i wyłącznie na dyktat dostaw gazu rosyjskiego. Od lat polski rząd, polskie władze przyjęły zasady zabiegania o dywersyfikację, o to, aby mieć możliwość importu gazu, energii również z innych, bezpiecznych źródeł światowych – powiedział w środę minister. Wymienił starania, jakie nasze państwo podejmuje w celu uniezależnienia się od jedynego, wschodniego kierunku dostaw: budowę świnoujskiego terminalu LNG oraz plany pociągnięcia wspólnie z Danią i Norwegią gazociągu, który połączy Polskę z Morze Północnym.
– Od wielu lat uważamy zarówno Nord Stream 1, jak i Nord Stream 2, że to są instrumenty oddziaływania politycznego, przede wszystkim przez Rosję na Europę (…). Tego nigdy nie ukrywaliśmy, byliśmy przeciwni – skomentował Witold Waszczykowski kwestię nowej nitki, którą Rosjanie i Niemcy poprowadzą z pominięciem naszego terytorium. Podkreślił też, że Kreml będzie w stanie „w każdej chwili wykorzystać te dwa połączenia do szantażu”.
– Szkoda, że nasze pojęcie nie znalazło zrozumienia w Komisji Europejskiej – podkreślił szef MSZ. Zadeklarował też zamiar wykorzystania wszelkich środków prawnych, włącznie z międzynarodowymi trybunałami, do pozyskania dla polskich racji tych spośród państw Unii, które nie dostrzegają problemu możliwości gazowego szantażu.
Źródło: rp.pl
RoM