Państwowy Instytut Geologiczny znacząco, bo 10-krotnie, obniżył w środę w swym raporcie szacunkowe ilości gazu łupkowego w Polsce. Według nowych danych, ma go być od 346 do 768 miliardów metrów sześciennych.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomimo to, jeszcze tego samego dnia w serwisach internetowych ukazały się niebywale optymistyczne informacje, że Polska może mieć prawie 2 biliony metrów sześciennych gazu z łupków oraz że pozyskanie go wyeliminuje konieczność jego importu.
Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw i gazu, już od długiego czasu ostrzega przed nadmiernym optymizmem w zakresie potencjalnych ilości gazu łupkowego w Polsce. 30 maja 2011 r. pisał na swojej stronie:
Firma Advanced Resources [..] ocenia zasoby Ameryki Północnej na 146 bilionów m3. Uwaga – to tylko 6,5 razy więcej niż Polska, a biorąc pod uwagę, że Polska jest 30 razy mniejsza niż USA, to wynika z tego, że jesteśmy 5 razy bogatsi w gaz niż USA, licząc na kilometr kwadratowy! Uff! – znowu pozostaje tylko westchnąć. Ale przy jednym wypada się zastanowić poważnie: Advanced Resources przyjęło, że z amerykańskich zasobów można wydobyć 20 bilionów m3, czyli ok. 13%. Dlaczego więc w Polsce może być wydobyte aż 24%?!
Podobne wypowiedzi p. Szczęśniaka ukazały się m.in. w Gazecie Prawnej z 24 listopada 2011 r. oraz 26 października 2011 r. na portalu cire.pl. Wielokrotnie poruszał on problem gazu z łupków na swojej stronie.
Niewątpliwym celem prężenia gazowych muskułów jest przyciągnięcie inwestorów. Mikołaj Budzanowski, minister skarbu, stwierdził we wczorajszej rozmowie z reporterem RMFFM, że już na przełomie lat 2014-2015 powstanie pierwsza w Polsce kopalnia gazu łupkowego. Nasuwa się komentarz, czy tej zapowiedzi również nie należy podzielić przez dziesięć, podobnie, jak poprzednich szacunków Państwowego Instytutu Geologicznego…?
Tomasz Tokarski
Opracowano na podstawie informacji z szczesniak.pl
Raport PIG dostępny tutaj: http://naftagaz.pl/files/shale_pl-raport_pgi_03-2012.pdf