Wygląda na to, że Rosjanie nie mogą już być tak pewni swojej pozycji na rynku gazu w Europie. Do tej pory Gazprom, jako monopolista, dyktował warunki, na które państwa starego kontynentu, chcąc nie chcąc, musiały się godzić z braku innego poważnego źródła tego surowca. Tymczasem tuż pod nosem rośnie im groźny rywal, który może sprawić, że nie tylko nastąpi dywersyfikacja dostaw gazu, co zmniejszy zapotrzebowanie na rosyjskie dostawy, ale zapewne ta sytuacja wymusi także obniżki cen. Jest też inny aspekt tej sprawy. Rosjanom być może zostanie wytrącony z ręki polityczny bat, którym do tej pory skutecznie zmuszali do posłuchu europejskie państwa…
Winnym zamieszania jest francuski koncern naftowy Total, który odkrył na Morzu Kaspijskim u wybrzeży Azerbejdżanu, duże złoże ropy. Położone jest ono 100 km. na południowy wschód od stolicy kraju Baku. Dziennik „Financial Times” twierdzi, że potencjalnie może być ono kluczowym źródłem dostaw na rynek europejski. Zasoby gazu są szacowane na 150-300 miliardów metrów sześciennych. Górna granica to cztery razy więcej niż rocznie zużywa Wielka Brytania w ciągu roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Francuski koncern w ubiegłym miesiącu oficjalnie zadeklarował, że rozpocznie komercyjną eksploatację złoża, co jak twierdzą jego przedstawiciele, będzie ważnym etapem działalności operatora w Azerbejdżanie.
Oprócz Totalu, który posiada 40% udziałów w eksploatacji złoża Apszeron, udziały mają także: państwowe przedsiębiorstwo naftowe Azerbejdżanu Socar oraz inna francuska firma GDF Suez.
W pobliżu nowo odkrytego złoża znajduje się także inne o nazwie Szah Deniz, którego wielkość jest szacowana na 1,2 bln. metrów sześciennych gazu. Wydobyciem również zajmuje się francuski koncern. W tym jednak przypadku Total jest partnerem brytyjskiej spółki BP. Azerski Socar dwa lata temu odkrył złoże Umid o rezerwach wielkości 200 mld. m. sześc. Total eksploatuje także złoże zlokalizowane pod polem naftowym ACG. Jego wielkość wynosi 300 mld.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.gazetaprawna.pl