14 lutego 2022

„Gdy papież ogląda olimpiadę w telewizji, Chiny prześladują katolików”. Podsumowanie efektów tajnego porozumienia Watykan-ChRL

(Papież Franciszek / Źródło: Flickr / Mazur/catholicnews.org.uk)

Niedługo dobiega końca okres trwania tajnego porozumienia pomiędzy Stolicą Apostolską i Chińską Republiką Ludową. Z tej okazji publicysta LifeSiteNews, Michael Haynes, podsumowuje efekty owej umowy, która zaowocowała milczącym przyzwoleniem Watykanu dla tworzenia schizmatyckich struktur „państwowego kościoła” i represjonowania katolików w Chinach.

Franciszek w superlatywach wypowiada się na temat igrzysk olimpijskich w Pekinie, podczas gdy w Chinach wzmagają się prześladowania katolików i podporządkowywanie ich pod struktury tzw. oficjalnego kościoła. Trwające igrzyska są „bliskie sercu papieża, a zatem sercu Kościoła” mówił ks. Melchor Sanchez de Toca, podsekretarz Papieskiej Rady ds. Kultury. Sam papież określił pekińską olimpiadę „wyjątkowym doświadczeniem ludzkiego braterstwa i pokoju”.

Podczas gdy Watykan papieża Franciszka cieszy się oglądanym w telewizji spektaklem z Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022, które podobno są „bliskie sercu papieża”, wydaje się, że czymś, co nie jest bliskie jego sercu, jest Kościół katolicki w Chinach, o czym świadczy kontynuowane przez Franciszka przymykanie oka na cierpienie spowodowane jego tajnym układem z komunistycznymi Chinami – pisze Michael Haynes.

Wesprzyj nas już teraz!

Być może dzięki „wyjątkowemu doświadczeniu braterstwa i pokoju” papież Franciszek powinien był zamiast tego opisać igrzyska jako sposób na odwrócenie uwagi świata od szokującej zdrady, jaką sam popełnił wobec katolików w tym kraju, podpisując umowę z Pekinem w 2018 roku – dodaje publicysta LifeSiteNews.

Jak przypomina autor artykułu, nawet kongresowa komisja w Stanach Zjednoczonych przyznała, że w okresie trwania tajnego porozumienia prześladowania katolików w Chinach prowadzone są z „nasileniem niespotykanym od rewolucji kulturalnej”. Każdy duchowny, który nie wstąpi do tzw. Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich, jest represjonowany, a akty agresji ze strony władz nie omijają też świeckich katolików.

Jedynie podczas półtora roku trwającego porozumienia komunistyczne służby aresztowały 5 biskupów i kilkadziesiąt osób duchownych oraz seminarzystów. Cały czas trwają próby „werbowania” duchowieństwa do państwowego kościoła, który konserwatywny kardynał Joseph Zen z Hongkongu określił schizmatyckim. Ta właśnie wspólnota na mocy porozumienia papieża Franciszka z władzami ChRL zaczyna dominować nad Kościołem, a bezwzględna większość biskupów jest mianowana z nadania partii komunistycznej. Jednocześnie rząd Xi Jinpinga prowadzi proces sinizacji, czyli przerobienia na chińsko-komunistyczną modłę wszystkich związków wyznaniowych.

Ale w praktyce Bergogliański Watykan machnął białą flagą w kierunku Pekinu, porzucił wiernych chińskich katolików, by rząd ogłaszał sankcje, prześladowania, porwania i tortury, a teraz po prostu włączył telewizję, aby oglądać igrzyska olimpijskie – ocenia Michael Haynes.

Autor cytuje chińskiego księdza związanego z Kościołem „podziemnym”, który powiedział: Nie widzimy żadnych pozytywnych rezultatów porozumienia watykańskiego. Codziennie modlimy się za Papieża, ale wierzymy, że otrzymał on fałszywe informacje na temat Chin. Nie wstąpimy do Stowarzyszenia Patriotycznego.

Haynes nie ma jednak wątpliwości co do świadomości tych spraw Watykanie, gdy odpowiada: Podczas gdy doniesienia o katastrofalnych skutkach, jakie umowa ta wywarła na chińskich katolikach, zostały powszechnie przemilczane, Bergogliański Watykan nie może twierdzić, że nie znał tych konsekwencji. Pozostaje pytanie – czy ich to w ogóle obchodzi?

Źródło: lifesitenews.com

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(19)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 150 470 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram