Brytyjski „The Independent” opublikował wstrząsający artykuł nt. niewolnictwa wśród Arabów. Dotyczył on poniżającego traktowania Azjatów, szukających pracy w państwach arabskich i czarnoskórych uchodźców.
Wg gazety w świecie arabskim nadal utrzymuje się rasizm i niewolnictwo w wielu formach. Dotyka on kobiet, wszystkich nie-muzułmanów, ciemnoskórych, uchodźców i imigrantów. W szczególnie zły sposób traktowani są Kurdowie, Berberowie (rdzenna ludność Afryki Północnej), Turkmeni, którzy mówią własnym językiem, chrześcijańscy Koptowie w Egipcie, Asyryjczycy lub Asyro-Chaldejczycy w Iraku i Żydzi. Chrześcijanie i Żydzi są uważani za dhimmis (obywateli drugiej kategorii).
Wesprzyj nas już teraz!
Ostatnie dekady zaowocowały jednak pogorszeniem sytuacji niektórych nacji: masakra w Darfurze, masakra Kurdów przez Saddama Husajna, utrzymanie apartheidu ludu Zaghawa w Sudanie, zwłaszcza w Darfurze. Szacuje się i to bardzo ostrożnie, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat zostało zabitych ponad 1mln 500 tys. afrykańskich chrześcijan. Część została wydalona z Sudanu Południowego lub zniewolona przez islamski reżim w Chartumie.
Sytuacja Koptów w Egipcie jest bardzo zła. Z pewnością ulegnie ona jeszcze pogorszeniu w związku z tym, że Bractwo Muzułmańskie wraz z salafitami wygrało wybory i w nowym parlamencie będzie miało 70 proc. miejsc. Już ponad 200 tys. Koptów złożyło podania o wizy do USA.
Egipcjanie „nie lubią” także czarnoskórych. Bez skrupułów zabijają afrykańskich uchodźców próbujących dotrzeć do Izraela, a napaści fizyczne na ulicach, podejmowane zarówno przez zwykłych obywateli, jak i funkcjonariuszy organów ścigania, nie należą do rzadkości. Czarni zatrzymywani są także do kontroli pod byle pretekstem.
Czarnoskórych źle traktują w Iraku i w Jemenie. W tym ostatnim państwie osoby o ciemniejszym kolorze skóry są nazywane Al-akhdam (sługami). W Libii mimo, że niewolnictwo zostało oficjalnie zniesione w 1981 roku, około 15 proc. ludności wciąż stanowią niewolnicy. Są tam dziedziczne kasty niewolników, mówiących po arabsku. W Jemenie niewolnictwo utrzymuje się w dwóch prowincjach na północy: w Hudaydah i Hajja, choć oficjalnie zostało zniesione w 1962 r.
Niewolnictwo szerzy się również na polu gospodarczym. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich – z atrakcyjnym dla wielu turystów Dubajem, słynącym z luksusowych ośrodków wypoczynkowych–przyjezdni, wykonujący ciężką i niebezpieczną pracę liczą 2 mln 500 osób i stanowią 80 proc. mieszkańców kraju oraz 95 proc. siły roboczej.
Źródło: GatestoneInstitute, AS.