Problem islamskiego ekstremizmu i zagrożenia terroryzmem nie zniknął. Próby westernizacji państw muzułmańskich są skazane na porażkę. „Wartości drogie Europejczykowi, na Bliskim Wschodzie są nieprzyswajalne”.
– Miałem okazję być prawie rok w Iraku i wiem, że wszelkie próby narzucenia tam demokracji w zachodnim typie skazane są na porażkę. Nie możemy narzucać Arabom naszego stylu życia. Wartości drogie Europejczykowi, na Bliskim Wschodzie są nieprzyswajalne. Musimy pamiętać, że religia muzułmańska jest totalna, nie ma tam podziału na świeckie państwo i wspólnotę religijną. Jest jednak wspólnota wiernych – umma. Pomysł całkowitego zniesienia prawa szariatu, bo jest niezgodne z prawami człowieka, jest dla tych ludzi kompletnie niezrozumiałe. Są pewne bariery kulturowe, których nie zrozumiemy. Tak jak muzułmanie nie rozumieją praw rządzących Europą – zauważa oficer.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał, w wojnie z terroryzmem dwuznaczna rola przypadła Arabii Saudyjskiej. Choć oficjalnie, państwo to jest partnerem Stanów Zjednoczonych, rządzące nim elity równocześnie w olbrzymim stopniu finansują działalność terrorystyczną , popularyzują jeden z najbardziej wojowniczych nurtów islamu – wahhabizm. – W Bośni np. pod okiem 70 tys. żołnierzy NATO radykalni imamowie z Arabii Saudyjskiej wyszkolili w meczetach rzesze młodych islamistów. To sytuacja schizofreniczna – twierdzi gen. Bąk.
W finansowanie siatek terrorystycznych zaangażowane były także Kuba, Korea Północna, Iran a także Libia Kadaffiego. Terroryści współpracują także z organizacjami przestępczymi. Po śmierci bin Ladena islamscy terroryści będą chcieć zamanifestować swoją skuteczność. – Co i rusz słyszymy o zamachach w Afryce, Azji nie mówiąc już o Bliskim Wschodzie. W Europie mamy na razie spokój. Ale lepiej nie wywoływać wilka z lasu – zauważa generał.
Jak tłumaczy, „binladenizacja”, rosnąca popularność islamskiego ekstremizmu wśród arabskiej młodzieży to konsekwencja sytuacji społeczno-gospodarczej. – Młodzi ludzie mają do wyboru życie w nędzy lub chwalebną śmierć bojownika dżihadu – zauważa gen. Bąk.
Generał Tomasz Bąk ukończył Wyższą Szkołę Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu, ukończył też Akademię Obrony Narodowej w Warszawie. Służył w trakcie misji ONZ na Wzgórzach Golan, w 2000 roku został dowódcą 18 bielskiego batalionu desantowo-szturmowego, brał udział w misji NATO w Kosowie i w Bośni i Hercegowinie. Dwukrotnie uczestniczył w misji w Iraku.
źródło: euroislam.pl
mat