Państwowy urząd zaczyna walkę z państwem. To nie fikcja, ale rzeczywistość w Niemczech, gdzie z ideologii gender próbuje się uczynić doktrynę państwową, uważa Mathias von Gersdorff.
Niemiecki Urząd Antydyskryminacyjny, którego teoretycznym zadaniem jest obrona rzeczywiście dyskryminowanych lub prześladowanych mniejszości, zajmuje się promocją ideologii gender. „Równe prawo dla każdej miłości” – to motto nowej kampanii Urzędu na rok 2017. Oficjalnym jej celem, realizowanym rozmaitymi środkami, ma być „prawne i społeczne równouprawnienie osób LSBTI*”. Kampanię firmują dwie lesbijki, które skarżą się, że mają trudności z adopcją dziecka, bo państwo nie uznaje ich za normalną rodzinę.
Wesprzyj nas już teraz!
Katolicki publicysta Mathias von Gersdorff nie ma wątpliwości, że w ten sposób Urząd staje się „organem propagandy gender”.
Jak dodaje, jest całkowitym absurdem prawnym, że jeden z niemieckich urzędów zajmuje się walką o coś, co nie istnieje. Na swoim blogu autor wskazuje, że slogan „równe prawo dla każdej miłości” nie odzwierciedla żadnej prawnej rzeczywistości, ponieważ prawo miłością się w ogóle nie zajmuje. „Mężczyzna i kobieta mogą wziąć ślub stwarzając w ten sposób małżeństwo i otrzymają wówczas państwową opiekę prawną. Nie stanie się to jednak dlatego, że się, być może, kochają. Także gdyby się nienawidzili, otrzymaliby te same prawa” – wskazuje. Hasło wykorzystane przez Urząd jest zatem niczym innym, jak tylko czystą demagogią.
Jeszcze większym absurdem jest jego zdaniem fakt, że państwowy urząd rozpoczyna kampanię wymierzoną… w państwo, zarzucając mu, że dyskryminuje ludzi, którzy się „kochają”. „Konkretnym celem akcji propagandowej Urzędu Antydyskryminacyjnego jest równouprawnienie związków partnerskich LSBTIQ w prawie małżeńskim i adopcyjnym. Takie absurdalne żądania mogą być stawiane przez partie polityczne, stowarzyszenia czy grupy lobbingowe. Jednak urząd państwowy musi zachowywać nakazaną przez prawo neutralność”, pisze von Gersdorff.
Jego zdaniem kampania Urzędu wskazuje wyraźnie, że chodzi tu o „upaństwowienie” ideologii gender. „Krok po kroku gender rozbudowywana jest do rangi państwowej ideologii. Jeżeli zostanie to pewnego dnia ukończone, będzie mogła rozpocząć się niepohamowana dyskryminacja wszystkich, którzy mają dość rozsądku by zrozumieć, że gender jest ideologią absurdalną” – kończy autor.
Źródło: mathias-von-gersdorff.blogspot.de
Pach