15 stycznia 2016

Gender i okultyzm! Z podręczników szkolnych wypierana jest prawda, dobro i piękno

(fot. kmb43xgame / freeimages.com)

Promowanie ezoteryki, magii, okultyzmu, stawianie na głowie tradycyjnego modelu rodziny czy karmienie scenami jakby wyjętymi z horrorów – takie właśnie treści pojawiają się w podręcznikach szkolnych do nauki języka polskiego dla uczniów starszych klas szkoły podstawowej. To najlepsza droga do wychowania aspołecznego, zagubionego i okaleczonego emocjonalnie pokolenia.

 

Mimo apeli środowisk zrzeszających rodziców o dokonanie gruntownej analizy treści jakie przekazywane są dzieciom w szkolnych podręcznikach, nic się nie zmieniło. Wciąż zamiast dobra i piękna w podręcznikach promowany jest okultyzm, ezoteryka, kult śmierci. Jakby tego było mało, coraz bardziej śmiałe destrukcyjne dla dzieci treści idą w parze z ponurą grafiką.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Sztandarowym przykładem złych trendów w edukacji był wyszukany w podręczniku szkolnym i mocno skrytykowany pakt dziewczynki z diabłem, któremu ta oddaje duszę. Na tym jednak nie koniec. Jak zauważył Jan Klawiter, poseł niezrzeszony, Prawica Rzeczypospolitej, kolejne e-podręczniki dla szkół podstawowych budzą wiele obaw, bo wprowadzają m.in. gender i okultyzm.

 

W tych podręcznikach znajdują się takie elementy jak np. okultyzm. Dzieci czytają horoskopy, uczą się z nich akceptować antyspołeczne zachowania. Wprowadzana jest względność w rozumieniu własnego ciała. Sformułowania takie jak: ciach i wszyscy chłopcy wyglądają jak Julka, służą wprowadzaniu elementów transseksualizmu – wyliczał parlamentarzysta.

 

Tematyka tych „elementów dydaktycznych” wynika z poprzednich, mocno krytykowanych, podręczników szkolnych. Jak wyjaśniła Katarzyna Chrzan, pedagog, filozof, z Fundcji SOS Obrony Poczętego Życia, największe wątpliwości budzą podręczniki z serii „Między nami”. W książkach miały znaleźć się m.in. takie fragmenty: „Mam czarodziejską moc błotny robaku, tak wielką, że mogłabym zamienić ciebie i twego goryla w świńskie łajno”.

 

„Leżałam martwa na cmentarzu. Przeminęła godzina. Żałobnicy wyszeptali smutno ostatnie pożegnanie. Od dwunastej, dokładnie wtedy, gdy zazwyczaj siadamy do lanczu rozpoczęła się eksportacja”. Opowiadanie kończą słowa: „Wyjrzałam zza czarnej, marmurowej kolumny i od razu ją zobaczyłam. Leżała rozciągnięta na ziemi, z głową opartą o płytę wapiennego grobowca, a jej rude włosy spływały po zatartej inskrypcji jak strużki krwi.”

 

W innym przytoczonym podręcznikowym opowiadaniu mała dziewczynka zamienia się w psychologiczną bestię, walcząc z bestią:  „Zmierz się ze mną – zaproponowała z uśmiechem. W sekundę runął na nią taran z futra z przekrwionymi, żółtymi oczami i agresywnymi pazurami. Z policzka Storm pociekła krew. Otworzyła usta do krzyku, ale wydobył się z nich nie wysoki pisk przestraszonego dziecka lecz ryk rozwścieczonej, gotowej do ataku bestii. Rozpalała ją wściekłość.”

 

Takiego języka uczą się dzieci. Okultyzm, ezoteryka, zabawy w trupa. To jest cały klimat bardzo dużej części podręcznika. Jako rodzice nie życzymy sobie takich treści dla naszych dzieci(…) Nie wiem,  czy podręczniki do języka polskiego tego typu są jeszcze podręcznikami do literatury czy one mają zaciekawiać bulwersującymi tematami pseudoterapeutycznymi. To nie chodzi o to, by unikać trudnych tematów, ale by robić to w odpowiedni sposób. Czy nauczyciel języka polskiego jest merytorycznie do nich przygotowany? Nie sądzę – wyjaśniła Chrzan.

 

W jej ocenie, zły wpływ na dzieci może mieć także dobór autorów prowadzący do niepotrzebnego rozbudzania ciekawości literaturą nieodpowiednią dla milusińskich. Przykładem ma być tu dorobek literacki Marcina Szczygielskiego.  – Dziecko w piątej klasie zaczynając czytać książkę np. „Za niebieskimi drzwiami” poszukuje dalszej części i śmiało może znaleźć w internecie wszystkie propozycje tego autora. Proszę przyjrzeć się jak wyglądają okładki tych książek, także dla dorosłych, są dalece erotyczne jeśli nie pornograficzne – dodała.

 

Zdaniem Jacka Skrzypacza, prawy.pl, podstawą naszej cywilizacji jest chrześcijaństwo i są to wartości ogólnie akceptowane, bez względu na wyznanie. Tymczasem przy okazji omawiania „Dziadów” pojawia się np. ćwiczenie wprowadzające dzieci w Halloween. Ponadto w podręcznikach szkolnych można znaleźć odwołanie do takich autorytetów jak Lady Gaga, promowanie feminizmu, albo można poczytać o pochodach zombie.

 

Co zyskują dzieci na tym, że uczą się okultyzmu i ezoteryki, że wchodzą w świat w którym nie ma takich wartości jak piękno, a dobro jest podważane? To będzie miało przełożenie na ich stosunek do pracy, na to jak będą traktowali innych ludzi wokół siebie, jakie będą tworzyli relacje. To powoduje, że np. ludzie zaczynają wierzyć w energie, moce i dają się naciągać – mówił.

 

Problem jest poważny, bo według szacunków branża związana z ezoteryką w Polsce to rynek warty ok. 2 mld zł.  – Te podręczniki, zarówno w wersji papierowej, jak i elektronicznej, zabijają w dzieciach wrażliwość. Powodują, że nie są one wychowywane do odpowiedzialności, a eliminują ją poza sferę swego zachowania. Te dzieci w przyszłości nie będą w stanie podejmować decyzji, ale pójdą do wróżki. One nie będą w stanie wziąć odpowiedzialności za własne życie i te schematy będą przekazywać na kolejne pokolenie. Czy tego chcemy? – powiedziała Anna Wiejak z Fundacji Edukacja Przez Media.

 

Strona społeczna zwróciła się do Anny Zalewskiej, minister edukacji narodowej z prośbą o podjęcie działań zmierzających do usunięcia niebezpiecznych treści z podręczników.  – W przypadku e-podręczników nie powinno to stanowić dużego problemu, ale warto zastanowić się co zrobić by takie treści zniknęły z tradycyjnych podręczników – dodała Wiejak.

 

To ważne, bo jak wskazali autorzy listu, rodzice de facto nie mają wpływu na wybór podręczników, a przecież Konstytucja RP daje im prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

 

Marcin Austyn

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 149 560 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram