Według informacji podanych przez „Catholic Herald” dwa elitarne kolegia jezuickie faktycznie popierały legalizację homozwiązków, tłumacząc takie postępowanie odnoszeniem się do nauki Papieża Franciszka. Niedawno ogłoszone stanowisko biskupów katolickich Australii w tej sprawie jest jasne – są oni przeciwni zmianie definicji małżeństwa w ustawodawstwie krajowym.
W Australii dyskusja o legalizacji związków jednopłciowych nasiliła się od czasu zmiany stanowiska przez rządzącą Australijską Partię Pracy w 2013 roku, gdy ster rządu przejął z rąk przeciwniczki legalizacji homozwiązków Julii Gillard nowy premier z tej samej partii – Kevin Rudd. Natomiast w tym roku ważyły się losy przeprowadzenia w kraju referendum w sprawie zmian w przepisach prawa, idących w kierunku spełnienia żądań środowisk LGBT.
Wesprzyj nas już teraz!
Ostoją zachowania instytucji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny jest w Australii Kościół katolicki. Doniesienia „Catholic Herald” o promocji homozwiązków w dwóch jezuickich kolegiach świadczą o zagubieniu niektórych edukacyjnych placówek katolickich i ich wykładowców. W korespondencji wysłanej rodzicom, pracownikom i studentom kolegiów św. Ignacego w Sydney i św. Franciszka Ksawerego w Melbourne de facto wezwano do głosowania w zbliżającym się referendum za legalizacją homozwiązków. Rektor Kolegium św. Franciszka Ksawerego w Melbourne nazwał to zachowaniem, które pozwoli „poszanować i podziwiać” związki jednopłciowe.
Po spełnieniu wszelkich wymogów formalnych przez inicjatorów referendum zostanie ono przeprowadzone w formie korespondencyjnej od 12 września do 7 listopada tego roku. Inicjatywa referendalna promuje nie wprost legalizację związków jednopłciowych, ale zmianę definicji małżeństwa.
Głosem rozsądku wobec kampanii wznieconej przez środowiska liberalne i lewicowe jest przesłanie episkopatu Australii, w którym biskupi przypomnieli wierzącym, że małżeństwo jest nie tylko sakramentem Kościoła, ale także podstawą społeczeństwa, szczególnie ze względu na wyłączną rolę obojga rodziców w wychowaniu dzieci. Zmiana definicji małżeństwa, jak zauważyli biskupi australijscy, celowo prowadzi do utworzenia „rodzin” bez ojca i matki. Zagrożeniem wskazanym przez duchownych z Australii jest także w rzeczywistości pozbawienie dziecka co najmniej jednego z rodziców.
Inną stroną zagrożenia, wynikającego z redefinicji małżeństwa, będzie niebezpieczeństwo złamania prawa do wolności wyznania i wolności słowa ponieważ nowe pojęcie „małżeństwa” (z włączeniem do niego związków jednopłciowych) może stwarzać zagrożenie nowej cenzury w myśl poprawności politycznej.
Działania w obronie doktryny Kościoła zapowiedział w końcu sierpnia arcybiskup Melbourne Denis Hart. Poinformował on, że osoby pracujące na rzecz Kościoła, które zdecydują się na zawarcie związku jednopłciowego będą usuwane ze stanowisk. Na razie nie wiadomo, jakie kroki zostaną podjęte wobec wykładowców kolegiów jezuickich za promocję homozwiązków.
PK
