Nie toczą się żadne prace nad wypowiedzeniem konwencji stambulskiej – zapewniała w środę przedstawicieli lewicowo-liberalnej opozycji wiceminister rodziny Iwona Michałek.
Przedstawicielka rządu brała udział w prezentowaniu senatorom informacji o sposobach wdrażania w naszym kraju Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, potocznie zwanej stambulską. W punkcie 12. nakłada ona na sygnatariuszy zobowiązanie do „promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn”. Krótko mówiąc, chodzi zatem o walkę z rodziną w jej normalnym, tradycyjnym rozumieniu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jeśli chodzi o Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, to stanowczo mówię, że nie toczą się żadne prace dotyczące wypowiedzenia konwencji stambulskiej – mówiła w środę senatorom wiceminister Iwona Michałek. Odpowiedziała w ten sposób na pytania Marcina Bosackiego i Joanny Sekuły z Koalicji Obywatelskiej. Dociekali oni: – Czy w rządzie toczy się dyskusja, prace lub plany nad wyjściem z konwencji?
– Jakieś myślenie mogłoby być w ogóle podejmowane po wnikliwej analizie sprawozdania z realizacji postanowień i otrzymaniu zaleceń z GREVIO [gremium kontrolujące wdrażanie przepisów konwencji] oraz wypracowaniu wniosków i rekomendacji, ale w tej chwili stanowczo mówię, że nie toczą się żadne prace dotyczące wypowiedzenia konwencji – sprecyzowała wiceminister.
Pytania senatorów miały zapewne związek z niedawną mocną wypowiedzią wiceministra sprawiedliwości. Marcin Romanowski nazwał konwencję „propagandą” i „bełkotem”.
„Metodą na walkę z przemocą nie jest uczenie kilkuletnich chłopców, że mogą chodzić w sukienkach i bawić się lalkami. Konwencja stambulska to ratyfikowana przez rząd @Platforma_org i @nowePSL neomarksistowska propaganda, która przewraca do góry nogami nasz świat wartości” – napisał zastępca Zbigniewa Ziobry.
„Chcemy wypowiedzieć ten genderowski bełkot ratyfikowany przez @Platforma_org i @nowePSL. Opinia zagranicy nas nie interesuje. Dla nas podstawą jest suwerenne państwo narodowe” – dodał Romanowski.
Resort sprawiedliwości tłumaczył, że to nie stanowisko rządu, lecz Solidarnej Polski, przeciwnej dokumentowi.
Źródło: Polsat News
RoM