Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał orzeczenie w sprawie mistrzyni olimpijskiej z Londynu i Rio de Janeiro, Caster Semenyi. Południowoamerykańska biegaczka została zdaniem sądu pozbawiona prawa do rzetelnego procesu. W 2019 r. biegaczkę wykluczono z rywalizacji z kobietami za odmowę przyjmowania leków obniżających poziom testosteronu.
Semenya cierpi na hiperandrogiznim, tzn. posiada chromosmy XY oraz poziomy hormonów zbliżone do spotykanych u mężczyzn. Pod względem biologicznym, Semenya jest mężczyzną; posiada męską tkankę kostną i mięśniową, co powoduje przewagę nad pozostałymi zawodniczkami.
Nic dziwnego, że biegaczka z RPA zdobyła dwukrotnie złoty medal IO – w 2012 r. w Londynie oraz w 2016 r. w Prayżu. Semenya jest także potrójną złotą medalistką mistrzostw świata i pięciokrotnie tryumfowała w mistrzostwach Afryki. W 2019 r. 34-latka została wykluczona z rywalizacji z kobietami przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF).
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd w Szwajcarii, gdzie mieści się siedziba organizacji orzekł, że Semenya nie powinna konkurować z kobietami, o ile nie zacznie przyjmować specyfików obniżających poziom testosteronu. Biegaczka nie zgodziła się z decyzją, a plany wprowadzenia testów płci uznała za „dehumanizujące” i poniżające kobiety.
ETPC orzekł, że szwajcarski rząd oraz szwajcarski Federalny Sąd Najwyższy nie ochronił „praw Semenyi i nie zapewniły sportsmence prawo do sprawiedliwego procesu”. Decyzja nie odnosi się do faktycznej płci zawodniczki, a także nie jest w stanie powstrzymać wprowadzenia przez federację testów płci.
Źrodło: rp.pl
PR