Rozpoczęte we wtorek w Genewie rozmowy pokojowe pomiędzy Iranem a przedstawicielami sześciu innych krajów mają szansę na sukces. Zachodni komentatorzy z nadzieją patrzą na Hassana Rouhaniego, prezydenta Iranu, który objął urząd w sierpniu. Wolę osiągnięcia konsensusu wyraził także irański minister spraw zagranicznych Javad Zarif.
Rozmowy rozpoczęły się we wtorek. Zasadniczym problemem pozostaje charakteru irańskiego programu nuklearnego. Zdaniem przedstawicieli Zachodu kraj ten dąży do posiadania broni atomowej. Z kolei przedstawiciele Iranu zapewniają, że program ma wyłącznie charakter pokojowy.
Wesprzyj nas już teraz!
Genewskie negocjacje są pierwszymi odkąd Rouhani objął urząd. Ten opowiadający się za swobodami polityk spotkał się z ciepłym przyjęciem przez zachodnie elity polityczne. Sam Rouhani powiedział, że negocjacje „mają szanse bycia przełomowymi”. W rozmowach oprócz Iranu uczestniczą przedstawiciele tzw. grupy P+5 w skład której wchodzą Wielka Brytania, Chiny, Francja, Rosja i Niemcy.
Jak zauważają komentatorzy, rozmowy toczą się spokojnie i przypominają negocjacje biznesowe. Javad Zarif przedstawił irańskie idee w formie godzinnej komputerowej prezentacji, która spotkała się z uznaniem negocjatorów. – Po raz pierwszy rozmowy z Iranem przybrały formę szczegółowych, technicznych dyskusji – powiedział Michael Mann, rzecznik Wysokiego Przedstawiciela UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa – Catherine Ashton. Jak podaje irańska państwowa telewizja, Teheran złożył propozycję ograniczenia poziomu wzbogacania uranu, co oznaczałoby spełnienie głównego wymagania ONZ.
Dyplomaci podkreślają jednak, że optymizm jest umiarkowany, do pełnego rozwiązania problemu nadal jest daleko. Przeciwko zbyt szybkiemu łagodzeniu sankcji zaprotestował Izrael. Według premiera Binjamina Netanjahu chęć Iranu do rozmów wynika właśnie z dotkliwych sankcji ekonomicznych i nieroztropnie byłoby je znosić. – Jestem przekonany, że byłaby to historyczna pomyłka, gdybyśmy rozluźnili sankcje, gdy jesteśmy blisko osiągnięcia celu – powiedział premier Izraela. Jego zdaniem teraz jest najlepszy moment, by wymóc na Iranie zakończenie programu atomowego. – Jednak cel ten będzie osiągnięty jeśli społeczność międzynarodowa będzie nadal wywierać presję na Iranie – stwierdził Netanjahu. – To właśnie presja sprawiła, że Iran jest skłonny do negocjacji. I tylko ta presja pozwoli na pokojowe zakończenie irańskiego programu nuklearnego – dodał.
Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła w 2006 r. sankcje na Iran dotyczące zamrożenia aktywów i zakazu podróżowania. Ponadto Stany Zjednoczone i Unia Europejska wprowadziły sankcje gospodarcze wymierzone przeciw irańskiemu sektorowi finansowemu i energetycznemu. To ostatnie okazało się dotkliwe dla kraju, którego gospodarka bazuje głównie na ropie naftowej.
Poprzednie negocjacje miały miejsce w kwietniu 2013 r. Grupa P+5 zażądała wówczas m. in. znaczącego ograniczenia programu wzbogacania uranu, wyeksportowania większości wzbogaconego uranu, uznania międzynarodowej kontroli nad programem i odpowiedzi na pytania dotyczące badań w celach wojskowych. W odpowiedzi Iran zażądał uznania swojego „prawa” do wzbogacania uranu oraz zniesienia wszystkich sankcji.
Źródła: bbc.co.uk / cnn.com
Mjend