7 lipca 2022

George Soros: katoliccy sędziowie Sądu Najwyższego „głównym wrogiem” Ameryki

(By Niccolò Caranti (Own work) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons )

George Soros, przewodniczący Soros Fund Management i Open Society Foundations, spec od spekulacyjnych funduszy hedgingowych, wierny wyborca Partii Demokratycznej jest oburzony decyzją amerykańskiego Sądu Najwyższego, który unieważnił wcześniejsze orzeczenia narzucające stanom obowiązek respektowania tzw. prawa do aborcji. „Filantrop” znany z propagowania postępowej agendy wypowiedział wojnę „ekstremistom” Partii Republikańskiej i „ekstremistom” zasiadającym w najwyższym trybunale amerykańskim.

W tekście zatytułowanym „US Democracy Under Concerted Attack” zamieszczonym 4 lipca na stronie project-syndicate.org, Soros pisze o rzekomym skoordynowanym ataku „radykałów” na amerykańską demokrację, którzy dążą do „przekształcenia Stanów Zjednoczonych w represyjny system”.
Akcja ma być starannie zaplanowana, a jej wyrazem jest chociażby ostatnia decyzja Sądu Najwyższego znosząca orzeczenie Roe przeciw Wade z 1973 r., które pozwoliło na upowszechnienie aborcji w całym kraju.

„Stany Zjednoczone – od czasu założenia w 1776 r. – są stale rozwijającą się demokracją, ale ich przetrwanie jako demokracji jest obecnie poważnie zagrożone. Za ten kryzys odpowiada szereg luźno powiązanych ze sobą wydarzeń w kraju i za granicą” – zauważa George Soros.

Wesprzyj nas już teraz!

Wskazuje on na zagrożenia ze strony represyjnych reżimów takich, jak Chiny, czy Rosja, które chcą narzucić światu autokratyczną formę rządów.
Jednak znaczenie większe zagrożenie mają stanowić „wrogowie wewnętrzni demokracji”, czyli „obecny Sąd Najwyższy zdominowany przez skrajnie prawicowych ekstremistów oraz Partia Republikańska Donalda Trumpa, która umieściła tych ekstremistów w Trybunale”.

Soros uważa, że to, co „kwalifikuje większość Trybunału jako ekstremistów”, to nie samo unieważnienie decyzji Roe przeciwko Wade, ale przede wszystkim „argumenty”, jakich użyli sędziowie, by uzasadnić swoją decyzję oraz „wskazówki, jak daleko mogą być skłonni posunąć się w realizacji tych argumentów”.

„Sędzia Samuel Alito, autor opinii większości, oparł swoje orzeczenie na twierdzeniu, że czternasta poprawka chroni tylko te prawa, które zostały powszechnie uznane w 1868 r., kiedy poprawka została ratyfikowana. Ale ten argument zagraża wielu innym prawom, uznanym od tego czasu, w tym prawu do antykoncepcji, małżeństwa osób tej samej płci i praw osób LGBTQ” – komentuje propagator „społeczeństwa otwartego”.

Autor opinii straszy, że przyjęcie tego toku rozumowania doprowadzi do zakazu małżeństw międzyrasowych i SN może podważyć szereg kompetencji władzy wykonawczej. SN na przykład odmówił Agencji Ochrony Środowiska prawa do wydawania regulacji mających rzekomo przeciwdziałać zmianom klimatu.

Soros zarzuca dziewięciu sędziom Sądu Najwyższego wyznaczanym przez prezydenta USA i zatwierdzanym przez Senat, że są instrumentem władzy Partii Republikańskiej i popierają sprawy promowane przez to ugrupowanie. Partia, która powinna być konserwatywna, za Trumpa miała się zradykalizować. Dziś SN nie chce wspierać spraw wnoszonych przez Partię Demokratyczną. Widać to na przykładzie chociażby stosunku do broni.

Miliarder, który ma duży wpływ na programy realizowane przez agendy międzynarodowe i poszczególne państwa ubolewa, iż „radykalne skrzydło Trybunału uważnie słucha lobby opowiadającego się za upowszechnieniem dostępu do broni, a „niedawna epidemia masowych strzelanin” wydaje się, że nie zrobiła na sędziach wrażenia, podczas gdy nawet pewna grupa Republikanów poparła federalną ustawę ograniczającą dostęp do broni. Tymczasem SN miał obalić obowiązujące od dawna nowojorskie prawo, nakładające ograniczenia na noszenie ukrytej broni. Stan Nowy Jork uchwalił nową regulację, która najprawdopodobniej ponownie zostanie zakwestionowana przez SN.

Soros przypomina, że SN kiedyś był szanowaną instytucją w USA, ale to się zmieniło w związku ze zniesieniem „prawa do aborcji” i innych postępowych regulacji.
Autor opinii ubolewa, że niestety – ze względu na stosunkowo młody wiek sędziów trybunału na długo pozostanie on zdominowany przez „ekstremistów”.
Ale jest sposób, by powstrzymać Sąd Najwyższy. Trzeba niejako z urzędu „obalić Partię Republikańską”. Innymi słowy Soros postuluje jedynowładztwo postępowej Partii Demokratycznej, która mając pełnię władzy w Kongresie „chroniłaby poprzez ustawodawstwo prawa, które zostały powierzone ochronie Sądu Najwyższego”.
Dla amerykańsko-węgierskiego inwestora i „filantropa” najważniejszą kwestią jest zagwarantowanie „prawa kobiet do wyboru”, czyli aborcji na życzenie.

Soros przyznaje, że „zradykalizowani Republikanie” nie tylko obsadzili Sąd Najwyższy, ale także wiele sądów niższej instancji „z sędziami ekstremistycznymi”, a w niektórych stanach np. na Florydzie, w Georgii i Teksasie przyjęli szereg praw, które bardzo utrudniają funkcjonowanie Demokratów. Zaliczył do nich regulacje, które rzekomo uderzają w Afroamerykanów, inne mniejszości i młodych wyborców. Wszystko to ma pomóc Republikanom w wygraniu elekcji.

Miliarder obawia się zmiany zasad liczenia głosów i certyfikacji wyborów. Oskarżył SN o „wypatroszenie” federalnej ustawy o prawach głosowania. Soros przekonuje, że wszystkie te działania są wynikiem starannie zaplanowanego programu „przekształcenia USA w represyjny reżim, szczególnie wymierzony w kobiety”.
Dlatego, by unicestwić „plan” wzywa wszystkich „nie-radykałów”, w tym kierownictwo Partii Republikańskiej i tych, którzy dawniej głosowali na Trumpa, by podjąć działania deradykalizacyjne i nie dopuścić do zwycięstwa partii, mającej pozostawać pod dużym wpływem Trumpa, w listopadowych wyborach uzupełniających do Kongresu.

Źródło: project-syndicate.org,
AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(11)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram