„Politycy pro-choice zazwyczaj wiedzą, czego naucza Kościół, ale to nauczanie odrzucają – a mimo tego wciąż chcą uchodzić za poważnych katolików w pełnej jedności z Kościołem” – pisze George Weigel na łamach Natonal Catholic Register.
Weigel w swoim artykule nawiązał do głośnego listu, jaki 7 maja prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Luis Ladaria wysłał do przewodniczącego Konferencji Episkopatu USA, abp. José Gomeza. Rzecz dotyczyła kontrowersji wokół udzielania Komunii świętej proaborcyjnym politykom, która toczy się w Ameryce ze szczególną siłą od zwycięstwa w wyborach prezydenckich Joe Bidena.
List według Weigela miał na celu zapobiec wydanie przez amerykańskich biskupów wspólnego oświadczenia w tej kwestii. „List kardynała Ladarii zawiera stwierdzenia, które nie są zbyt ewidentne, w części dlatego, że wydają się być niezgodne z tym, czego ta sama Kongregacja nauczała w nocie doktrynalnej z 2002 roku” – wskazał Weigel. Publicysta zauważył, że kard. Ladaria wzywa amerykańskich biskupów do pełnej jedności w tej sprawie; to jednak nie jest jego zdaniem konieczne. Biskupi przecież mocą swojego urzędu są zobowiązani do tego, by głosić katolickie nauczanie; a katolickie nauczanie – zgodnie z encykliką Evangelium vitae i wspomnianą notą doktrynalną – jest jasne. Katoliccy politycy nie mogą wspierać prawa, które ułatwia aborcję – to wszystko.
Wesprzyj nas już teraz!
Weigel zastanawia się, dlaczego według kard. Ladarii miałoby być tak, że jeżeli kilku biskupów w USA rzuca to nauczanie, to cała większość, która je akceptuje, nie mogłaby opublikować zgodnego z nauczaniem Kościoła oświadczenia? „Pierwszy Sobór Nicejski nie czekał na to, by zwolennicy Ariusza wśród biskupów wyrazili zgodę na to, czego [Sobór] nauczał na temat boskości Chrystusa” – zauważył Weigel. Podobnie na II Soborze Watykańskim nie szukano całkowitej zgodności na przykład w kwestii wolności religijnej – św. Paweł VI wiedział, że choćby abp Marcel Lefebvre nie akceptuje soborowego ujęcia, ale mimo to zdecydował się procedować.
Według Weigela niepoważna jest też propozycja, by biskupi USA przygotowując oświadczenie w sprawie Komunii świętej brali pod uwagę inne episkopaty na świecie – bo na przykład jakiekolwiek dialog w tej sprawie z episkopatem niemieckim jest jego zdaniem nonsensowny. Stąd w ocenie publicysty list kardynała Ladarii można uznać za źle napisany lub po prostu „nieszczęsny”.
Źródło: ncregister.com
Pach