Synod o Synodalności przyniósł już swoje owoce, na przykład wzrost znaczenia katolików z Afryki i Azji. Trzeba to teraz dobrze wykorzystać, a nie urządzać w nieskończoność kolejne spotkania synodalne – uważa amerykański publicysta, George Weigel.
George Weigel wskazuje, że Synod o Synodalności przyniósł kilka całkiem konkretnych, dobrych rezultatów, które powinny teraz w Kościele dojrzewać. Niektóre z nich mogą się wydawać całkiem nieoczekiwane.
Pierwszym jest wzrost siły głosu Kościoła katolickiego w Afryce i Azji. Biskupi z tamtych krajów uważają, że dzięki zaangażowaniu w kilkuletni proces synodalny zyskali możliwość szerszego wypowiadania się wobec Kościoła powszechnego i zaczęli być poważnie traktowani.
Wesprzyj nas już teraz!
Po drugie, podkreślony zostało powszechne powołanie do misji, dotyczące każdego ochrzczonego katolika, tak jak i powszechne powołanie do świętości.
Po trzecie, udało się zidentyfikować dość istotną, istotnie klerykalną przeszkodę wobec ewangelizacji. Proces synodalny pokazał, że skuteczniejszymi duszpasterzami są ci duchowni, którzy wsłuchują się w głos świeckich, radzą się ich i z nimi współpracują.
Wreszcie według Weigla proces synodalny pokazał, gdzie znajduje się żywotny katolicyzm; ujawnił, że ta żywotność jest ściśle powiązana z traktowaniem wiary na poważnie i głoszeniem jej całości, a nie tylko niektórych wybranych elementów.
Skoro pojawiły się takie owoce, to być może nadszedł czas, by pójść dalej – zamiast nieustannie urządzać kolejne posiedzenia („synodować”, jak pisze Weigel, ang. synoding), należy po prostu te owoce zastosować w praktyce, dla faktycznego ubogacenia misji i ewangelizacji.
Publicysta zwrócił jednak uwagę na nowy dokument synodalny, opublikowany na początku lipca i zatwierdzony przez papieża. Dokument wskazuje na kolejne spotkania na wielu poziomach, kulminujące w 2028 roku wielkim Zgromadzeniem Synodalnym w Rzymie. Ten program wskazuje na coś dokładnie odwrotnego, niż zbieranie owoców z dotychczasowego procesu synodalnego, uważa.
„Nie jest dyskredytowaniem osiągnięć procesu synodalnego w latach 2021-2024 sugerowanie, że jego zasadnicze owoce zostały już zebrane i nadszedł czas, aby przejść dalej: nie poprzez kolejne spotkania i nie poprzez nieustanne debaty na temat ustalonych kwestii wiary i praktyki katolickiej, ale poprzez głoszenie Jezusa Chrystusa, który, jak nauczał Sobór Watykański II, objawia prawdę o Bogu i prawdę o nas” – podsumował autor.
Źródło: „First Things”
Pach