„Co jest dla was problemem? To, że Elon Musk jest bogaty i wpływowy, czy to że nie jest lewicowcem?” – pytała retorycznie premier Włoch Georgia Meloni, odpowiadając na krytykę amerykańskiego miliardera. Właściciel X od dłuższego czasu jest bardzo aktywny politycznie, przyczyniając się m.in. do zwycięstwa wyborczeg Donalda Trumpa czy promocji AfD w Niemczech.
Podczas dwugodzinnej konferencji prasowej w europarlamencie, Meloni pytana była m.in. o kwestie wojny na Ukrainie, agendy politycznej Donalda Trumpa czy działalności publicznej Elona Muska. Włoska premier stanowczo zaprzeczyła określaniu amerykańskigo miliardera „zagrożeniem dla demokracji”.
– W jaki sposób wygłaszanie opinii jest ingerencją w wybory? Możecie go lubić lub nie, zgadzać się z nimi czy też nie, ale chyba jest różnica. Dla mnie ingerencją w suwerenne wybory danego kraju jest sytuacja, w której miliardy są wydawane na opłacanie polityków, by uzyskać określone wyniki polityczne – powiedziała.
Wesprzyj nas już teraz!
– Niestety to się działo u nas w przeszłości. I nikt wtedy nie rozdzierał szat nad tym zjawiskiem. Zdarzyło się również, że ci miliarderzy cenzurowali ludzi na swoich prywatnych platformach. Z prezydentem Donaldem Trumpem włącznie. I to było w porządku? Czy jest to ingerencja w demokrację czy nie? – pytała włoska premier.
Meloni wskazała na hipokryzję lewicowo-liberalnych mediów, często finansowanych z prywatnej kieszeni potężnych biznesmenów jak George Soros.
– Kiedy bogaci ludzie grają przeciwko suwerennym państwom, finansując stowarzyszenia polityczne, nazywacie to filantropią. Z całym szacunkiem, ale kiedy osoba, z którą się nie zgadzam, wygłasza swoje poglądy bez sponsorowania partii i stowarzyszeń to ma być zagrożenie dla demokracji. Mówią to ci, którzy wzięli pieniądze od Sorosa. Czy się z nim zgadzam czy nie, nie widzę zagrożenia dla demokracji w osobie Elona Muska – oznajmiła Meloni.
Premier Włoch odwiedziła Trumpa w jego ośrodku Mar-a-Lago na Florydzie. Powiedziała, że odbyła tę podróż, „aby potwierdzić relacje, które zapowiadają się bardzo solidnie”. Meloni budowała również silne relacje z ustępującym prezydentem USA, Joe Bidenem. Komentując zwycięstwo Trumpa, Meloni powiedziałą, że posiadanie konserwatywnych przywódców w kraju i w USA stworzy „wartość dodaną dla Włoch i Europy”.
Meloni zapewniła również o swojej obecności podczas inauguracji nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Źródło: x.com / politico.eu
PR