15 stycznia 2016

Gersdorff: Niemieckie feministki chcą walczyć z przemocą wobec kobiet, ale nie z prostytucją

(fot.simon daval/maxpp/forum)

W Niemczech ruszyła kampania środowisk feministycznych zwrócona przeciwko przemocy wobec kobiet. W ocenie katolickiego publicysty Mathiasa von Gersdorffa kampania ta jest jednak w istocie bezcelowa, bo pomija całkowicie dwa najpoważniejsze źródła tej przemocy: prostytucję i pornografię.


„Ten, kto chce bez wyjątków zwalczać przemoc, i to na całym świecie, musi rozpocząć od walki z prostytucją, bo większość kobiet, które wpadają w to zjawisko, doświadcza przemocy. Dodatkowo prostytucja nakręca wszędzie biznes handlu ludźmi. W istocie wiele prostytutek żyje w stanie (połowicznego) niewolnictwa” – pisze na swoim blogu von Gersdorff.

Wesprzyj nas już teraz!

„Prostytucja i pornografia są dwoma biznesami, które karmią się sobą nawzajem, bo wiele prostytutek jest też zaangażowanych w przemyśle pornograficznym” – dodaje publicysta.

Jego zdaniem dotyczy to zwłaszcza Niemiec, gdzie na mocy prawa uchwalonego pod koniec 2001 roku przez rządzącą wówczas czerwono-zieloną koalicję prostytucja stała się w zasadzie normalnym zawodem. „Czerwono-zielony rząd argumentował, że chce zapewnić prostytutkom więcej prawnego i socjalnego zabezpieczenia” – stwierdza von Gersdorff, wyjaśniając, że okazało się to po latach całkowitym nieporozumieniem.

Dzisiaj wiadomo już: „Uznanie i legalizacja prostytucji jako zawodu ułatwiło handel ludźmi. Jedno z badań, które zostało przedstawione przez Komisję Europejską, pokazuje, że Niemcy stały się centrum współczesnego niewolnictwa. Według tego badania tylko w latach 2008 – 2010 handel ludźmi wzrósł o 18 proc. Kierownik Wydziału ds. Zorganizowanej Przestępczości Dolnej Saksonii, Christian Zahel, wylicza, że dziewięć na dziesięć osób dotkniętych [handlem ludźmi] jest zmuszanych do prostytucji” – pisze dalej.

„Czerwono-zielone prawo z rozmaitych powodów miało fatalne oddziaływanie. Między innymi ustawa ułatwiła zakładanie burdeli, a zatem struktur, w których można organizować nielegalną aktywność za legalną fasadą. To jednak nie wszystko. Ekspert kryminalistyki Manfred Paulus, który wsławił się książkami na temat zorganizowanej pedofilii, wyjaśniał na początku 2013 roku […], że  ustawa o prostytucji niezwykle silnie utrudniła kontrole policyjne” – pisze von Gersdorff.

Tymczasem kampania rozpoczęta na Twitterze przez niemieckie feministki (hashtag #ausnahmslos [pol. – bez wyjątku]) całkowicie ignoruje płynące z legalizacji prostytucji i rozpowszechnienia pornografii zagrożenia dla kobiet, nie zwracając się przeciwko obowiązującemu w Niemczech od lat prawu.

Pach

Źródło: mathias-von-gersdorff.blogspot.de

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 191 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram