Polskie społeczeństwo jest mocno podzielone w sprawie reformy systemu szkolnictwa polegającej na zlikwidowaniu gimnazjów i wprowadzeniu na ich miejsce dłuższej edukacji w szkołach podstawowych i średnich. Nieznacznie liczniejsza jest grupa osób wiążących ze zmianami nadzieje, zamiast obaw.
Już we wrześniu roku 2017 wejdzie w życie pierwszy etap reformy edukacji. W ciągu kilku lat zlikwidowane zostaną gimnazja, a uczniowie będą uczęszczać – jak przed rokiem 1999 – do szkoły podstawowej przez 8 lat. Następnie swoją wiedzę o świecie poszerzą w 4-letnim liceum ogólnokształcącym, w 5-letnim technikum lub w zasadniczej szkole zawodowej.
Wesprzyj nas już teraz!
System z edukacją podstawową trwającą 8 lat obowiązywał w Polsce od czasów „głębokiego PRLu” do reformy w 1999. Od tamtego momentu uczniowie przechodzili przez gimnazja, których likwidacja była jednym z głównym edukacyjnych postulatów Prawa i Sprawiedliwości.
Formacja dokonując zmiany nie znajdzie jednak w narodzie powszechnego poparcia. 34 proc. Polaków wiąże z reformą silniejsze nadzieje niż obawy. 31 proc. z nas ma bardzo mieszane odczucia w sprawie, zaś 27 proc. społeczeństwa cechuje się silniejszymi obawami niż nadziejami wynikającymi z potencjalnych konsekwencji reformy.
Jak wynika z cytowanego przez wpolityce.pl badania CBOS, aż 94 proc. Polaków słyszała o reformie. Mimo tego zaledwie 49 proc. obywateli zna jej założenia. Rodzice dzieci do 18 roku życia mają statystycznie lepszą wiedzą na temat zmian w systemie szkolnictwa niż ogół populacji. Również ta grupa nieco częściej obawia się reformy. Strach spowodowany jest głównie niepewnością co do dobrego przygotowania zmian.
Sondaż odbył się między 7 a 15 stycznia. O opinię zapytano reprezentatywną losową grupę 1045 Polaków.
Źródło: wpolityce.pl
MWł