W piątek 12 kwietnia Sejm głosował nad skierowaniem do dalszych prac w komisji czterech projektów aborcyjnych. Na sali sejmowej była obecna większość posłów, ale – nie wszyscy. Szczególnie dotkliwy był brak aż czterech posłów Konfederacji, choć – jak wiemy od posłów tej partii – częściowo usprawiedliwiony.
Konfederacja ma w Sejmie w sumie 18 posłów. Stąd brak czterech z nich w dniu głosowania tak ważnych ustaw był dotkliwy. To w sumie 22,2 proc. wszystkich posłów.
W żadnym głosowaniu nie brali udziału: Konrad Berkowicz, Sławomir Mentzen, Stanisław Tyszka i Ryszard Wilk. Dodatkowo głosowanie nad projektem KO opuścili jeszcze Bronisław Foltyn oraz Grzegorz Płaczek.
Jak dowiedzieliśmy się od jednego z posłów Konfederacji, Konrad Berkowicz i Sławomir Mentzen z ważnych i dobrze uzasadnionych przyczyn rodzinnych nie mogli być dziś obecni w Sejmie.
Wcześniej m. in. Sławomir Mentzen publikował na X.com wpis, w którym jednoznacznie potępiał mordowanie dzieci poczętych.