W ostatnich dniach w wielu mediach pojawiły się informacje, że coraz więcej osób w gminie Leżajsk rezygnuje ze szczepienia przeciwko wirusowi HPV, który ma być przyczyną raka szyjki macicy. Wszystkiemu winne mają być ulotki i informacje podawane przez księdza. Jak jest prawda?
Jak wynika z analiz prof. Rudolfa Klimka, ginekologa, autora podręczników dla studentów medycyny, prawdopodobieństwo, że wirus HPV spowoduje raka szyjki macicy jest nikłe i sięga 0,27 proc. Szczepionka, którą określa się mianem „szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy” jest szczepionką przeciwko wirusowi HPV, którego genom jest zbliżony do genomu raka szyjki macicy. Raka tego nie wywołuje bowiem wirus, ale stany zapalne, których przyczyną może być na przykład wirus.
Wesprzyj nas już teraz!
W samym szczepieniu na HPV być może nie byłoby nic strasznego, gdyby nie fakt, że sama szczepionka może stać się przyczyną śmierci, szczególnie wśród młodych ludzi o słabo wykształconym układzie immunologicznym. Szczepienie przeciwko HPV jest w gruncie rzeczy szczepieniem przeciwko osłonce białkowej tego wirusa. Wirus, który żyje w nabłonku często tę osłonkę jednak zmienia. Tymczasem szczepionka podana kobiecie informuje o tym, że wirus HPV znajduje się w organizmie. Na skutek tego organizm podejmuje walkę z wirusem, którego nie ma. U osób o słabej odporności (głównie u osób młodych) może powodować śmierć.
W reakcji na informację o zagrożeniu jakie powoduje szczepionka przeciwko HPV wójt gminy Leżajsk, Krzysztof Sobejko wycofał finansowanie dla tych szczepień.
PCh24.pl
ged