6 czerwca 2022

Gnijące zwłoki na ulicach, zatruta woda, płytkie groby. W Mariupolu można mówić o początku epidemii

(fot. EPA/MASSIMO PERCOSSI Dostawca: PAP/EPA.)

Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko powiedział w niedzielę, że można mówić o początku epidemii w tym okupowanym przez Rosjan mieście nad Morzem Azowskim. Dodał, że na ulicach gniją odpadki, a skażenie mogą wywołać prowizoryczne groby.

Doradca mera powiedział, powołując się na własne źródła w Mariupolu, że miasto „faktycznie jest zamykane na kwarantannę”. – Teraz jest to łagodniejsza wersja kwarantanny, bardziej biurokratyczna, ale myślę, że oni rozumieją, że zaczęła się epidemia – dodał. Andriuszczenko, którego wypowiedź przekazał portal Suspilne uważa, że może chodzić o cholerę lub dyzenterię (czerwonkę bakteryjną).

Opisując sytuację sanitarną, Andriuszczenko mówił o zanieczyszczeniu morza i źródeł wody. – Zdajemy sobie sprawę, że płytkie mogiły mają pewien wpływ, gnicie odpadków na ulicach – to wszystko trafia do wody, morza, źródeł wody pitnej. Ryzyko epidemii już jest nie tylko groźbą, jest już na takim poziomie, że w zasadzie odnotowujemy pojedyncze przypadki – na tyle, na ile możemy je rejestrować – mówił. Ocenił, że „pozwala to mówić, że w zasadzie rozpoczęła się epidemia”. Według doradcy mera w Mariupolu rośnie umieralność.

Wesprzyj nas już teraz!

Andriuszczenko ostrzegł, że w obecnych warunkach, gdy w Mariupolu nie działa system opieki medycznej ani laboratoria, nie ma szczepionek ani leków, nawet dyzenteria może spowodować wiele ofiar śmiertelnych.

O zagrożeniu epidemią w Mariupolu Andriuszczenko mówił też pod koniec kwietnia, wskazując na brak dostępu do kanalizacji, wody pitnej i pożywienia. Wojska rosyjskie blokowały miasto od 1 marca.

W Mariupolu masowo chowano zabitych. Wody i żywności nadal brakuje. Rosjanie częściowo uruchomili wodociągi. Jednak w połowie maja szefowa WHO na Ukrainie Dorit Nitzan ostrzegała, że wiele rur jest uszkodzonych, przez co mieszają się ścieki i woda pitna. (PAP)

 

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 031 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram