Podpiszmy protest i organizujmy się przeciwko bluźnierczemu przedstawieniu w Poznaniu! Wystawianie „Golgoty Picnic” to odbieranie godności katolikom. Nie dyskutujmy więc o walorach artystycznych tego przedstawienia. Powiedzmy wprost: to jest kultura śmierci – mówi PCh24.pl Stanisław Markowski, fotograf, dokumentalista, wykładowca w Krakowskiej Szkole Teatralnej.
Podpisałem protest przeciwko wystawieniu spektaklu „Golgota Picnic” na Malta Festival Poznań, bo treść tej sztuki jest po prostu oburzająca. Na pomysł jej wystawienia trzeba odpowiedzieć zdecydowanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Organizatorzy festiwalu planują wystawić spektakl prezentujący najgorsze treści, jakie można pokazywać. Czy w związku z tym autora „Golgota Picnic” wypada przedstawiać, jako kogoś wybitnego? Warto powiedzieć to mocno: podobne słowa również dobrze można kierować pod adresem politycznej działalności Hitlera czy Stalina. Byli przywódcami wielkich państw, prowadzili wojny i skomplikowane gry polityczne, ale czy to oznacza, że można ich nazywać „wybitnymi”? Artysta, który zasłynął takim przedstawieniem zdecydowanie nie zasługuje na to, by go w jakikolwiek sposób nobilitować. Szczególnie, że wystawiany przez niego spektakl uderza w ludzką wrażliwość, stanowi jawne pogwałcenie praw człowieka. To odbieranie godności katolikom, których w Polsce jest przeważająca większość, ale to także poniżanie godności człowieka. Nie dyskutujmy więc o walorach artystycznych tego przedstawienia. Powiedzmy wprost: to jest kultura śmierci.
Co trzeba robić? Należy podpisać protest na stronie protestuj.pl, który trafi do organizatorów tej imprezy, ale także do władz miejskich i Ministerstwa Kultury – czyli instytucji wspierających festiwal, na którym wystawiona będzie „Golgota Picnic”. Poza tym trzeba się organizować! Poznaniacy muszą zebrać się w kilkudziesięcio- a może nawet w kilkusetosobowej grupie i zastanowić się, co zrobić, by nie dopuścić do wystawienia tego spektaklu. Zachęcam więc do organizowania się i działania. Tę sprawę musimy nagłaśniać, musimy zainteresować nią media. Bez zaangażowania wielu ludzi nie będzie to możliwe.
Nie wolno się zniechęcać tym, że na początku część osób może być bierna. Zaangażowanie każdego człowieka promieniuje, zaraża innych. Jeżeli organizatorzy festiwalu nie zrezygnują z wystawienia „Golgota Picnic” to zachęcam – jak to uczyniłem wraz z grupą osób w krakowskim Teatrze Starym – by osoby zaangażowane przeciwko temu spektaklowi po prostu kupiły bilety i przerwały przedstawienie w momencie najbardziej porażającym, najbardziej bluźnierczym. Do tego musi jednak pojawić się lider, organizator, wokół którego ludzie będą mogli się skupić. Poznaniacy działajcie! W miarę możliwości, Kraków pomoże!
Stanisław Markowski
Not. ged
O akcji przeciwko wystawianiu bluźnierczego przedstawienia czytaj tutaj
