Podpisane na początku tego roku porozumienie w sprawie przyszłości górnictwa nie jest realizowane przez rząd. W branży coraz głośniej mówi się o wznowieniu protestów.
We wtorek w Katowicach zbierze się Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, który omówi przebieg realizacji górniczego porozumienia zawartego 17 stycznia br. z rządem i ustali plan działania na najbliższe tygodnie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Deklarowane przez rząd terminy realizacji zapisów porozumienia nie są dotrzymywane. Cierpliwość załóg kopalń już się wyczerpuje. Coraz powszechniejsze są głosy, że dłużej już czekać nie można i trzeba wznowić akcję protestacyjno-strajkową w górnictwie – podkreślił Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” i lider MKPS.
Związkowcy nie mają zbyt wielu tematów do dyskusji bo sytuacja w górnictwie po ugaszeniu społecznych niepokoi nie uległa zasadniczej zmianie, a kluczowe dla górnictwa decyzje są ciągle odsuwane w czasie.
– Nowa Kompania Węglowa miała powstać w maju. Potem termin przesunięto na czerwiec, następnie na lipiec, później na koniec sierpnia. Tauron zwleka z przejęciem kopalni Brzeszcze. 30 września to data graniczna realizacji kluczowych zapisów styczniowego porozumienia. Jeśli rząd nie zrobi nic, aby ta data była realnym terminem realizacji styczniowych uzgodnień, to czeka nas bardzo gorący wrzesień w górnictwie – dodał Kolorz.
Choć termin mija wraz z końcem września, to związkowcy są mocno zaniepokojeni brakiem konkretnych działań. Jest bowiem niemal pewne, że po wakacjach pełną parą ruszy kampania wyborcza. A to rodzi obawy, że sprawa górnictwa zostanie odsunięta na dalszy plan. Sygnalizowanie przez górników powrotu do protestów w tej sytuacji nie dziwi, bo w okresie przedwyborczym koalicji rządzącej awantura w górnictwie nie byłaby na rękę.
molik