„Na pierwszą fazę 500+ wydawaliśmy co roku z pieniędzy podatników ponad 20 mld zł, na obecną, drugą – odkąd rodzice dostają 500 zł na każde dziecko bez kryterium dochodowego – już ponad 40 mld zł. A do tego kolejne miliardy złotych wsparcia trafiają do rodzin za pośrednictwem takich programów, jak Kapitał Rodzinny Opiekuńczy, „Wyprawka+”, „Wakacje+”, „Mama 4+” itd. No i jaki jest efekt wydawania tych dziesiątków miliardów złotych każdego roku? Gorzej niż marny”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Piotr Gabryel.
Publicysta przytacza porażające dane GUS, które mówią, że w 2022 roku po raz pierwszy od zakończenia drugiej wojny światowej urodziło się w Polsce mniej niż 300 tys. polskich dzieci (wszystkich urodziło się 305 tys., lecz 15 tys. z nich nie jest narodowości polskiej).
„To niemal 25 tys. dzieci mniej, niż rząd PiS zakładał na 2022 r., gdy u progu swych rządów przekonywał podatników o skuteczności programu 500+”, ubolewa.
Wesprzyj nas już teraz!
„Czy więc teraz, gdy czarno na białym widać, że program ten – mimo wydawania co roku gór pieniędzy – zakończył się fiaskiem, znajdzie się ktoś, kto zastanowi się nad sensownością jego kontynuowania? Czy znajdzie się ktoś, kto zacznie dochodzić, że może jednak nie warto dłużej ponosić tych nieprzynoszących spodziewanych efektów wydatków, lecz te same pieniądze wydawać w inny sposób? W taki, który zamierzony cel, którym jest uniknięcie katastrofy demograficznej, pozwoli osiągnąć?”, pyta Piotr Gabryel.
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”
TK
Nadchodzi totalne zniewolenie?! Ta publikacja rozwieje wątpliwości – zapraszamy na konferencję
Z demografią będzie coraz gorzej. Dlaczego Polacy nie chcą licznego potomstwa?