Mieszkankę miasteczka Eschbach w południowo-zachodnich Niemczech poinformowano, że ma czas do końca roku, aby wyprowadziła się ze swojego mieszkania i zrobiła miejsce dla… arabskich uchodźców!
Zdruzgotana decyzją lokalnych władz 56-letnia kobieta mieszkała tam przez ostatnie 23 lata. – To skandal. Nie można tak wyrzucać lokatorów z ich mieszkań. Nie widzę w tym sensu! – żali się Gabrielle Keller.
Wesprzyj nas już teraz!
Burmistrz miasteczka, Mario Schlafke twierdzi, że władze musiały podjąć tak dramatyczną decyzję. – Rada Miasta spędziła mnóstwo czasu zastanawiając się, jak wybrnąć z tego problemu. Ale jedyną alternatywą było wstawienie łóżek do sal gimnastycznych i umieszczanie tam rodzin uchodźców.
Choć sprawa wygląda niewiarygodnie, trzeba zaznaczyć, że to już druga taka sytuacja w Niemczech. Kilka dni temu informację o opuszczeniu mieszkania otrzymała 51-letnia pielęgniarka. Bettina Halbey ma czas do maja 2016 roku, aby opuścić dom, w którym mieszka już 16 lat. – Byłam w szoku. I wciąż nie mogę się pozbierać. Nie potrafię wyrazić słowami tego, co czuję. Jak miasto mogło mnie tak potraktować? – ze łzami w oczach, czując się oszukana przez współrodaków, mówiła kilka dni temu niemiecka pielęgniarka.
Niemcy mają przyjąć w tym roku 800 000 uchodźców. Antyimigranckie protesty w miastach, głównie wschodnich landów, przybierają na sile. Państwo niemieckie przygotowuje się na „różnych frontach”. Rząd przetłumaczył już nawet pierwsze 20 artykułów konstytucji Niemiec na język arabski, aby każdy imigrant mógł się dokładnie z nią zapoznać.
Źródło „Die Welt”, delfi.lt
ChS