Amerykański magazyn „Foreign Policy” wskazał listę najważniejszych współpracowników prezydenta-elekta Donalda Trumpa, którzy odegrają dużą rolę w polityce zagranicznej i handlowej USA. Wśród nich są m.in. Richard Grenell, Ebridge Colby, Robert Lighthizer czy były sekretarz stanu Mike Pompeo.
Donald Trump zwyciężył z wyborach prezydenckich pokonując wiceprezydent Kamalę Harris. W najbliższych tygodniach będzie pełnił funkcję prezydenta-elekta, a oficjalnie swoje rządy rozpocznie w styczniu przyszłego roku po zaprzysiężeniu w Waszyngtonie. Do tego czasu najprawdopodobniej zaprezentuje grupę osób, która obejmie najważniejsze urzędy w Białym Domu i amerykańskiej administracji. „Foreign Policy” wskazało już listę najważniejszych ludzi Donalda Trumpa w zakresie polityki zagranicznej i handlowej.
Prawdopodobnym przyszłym sekretarzem stanu USA zostanie Richard Grenell, były ambasador USA w Berlinie, a także były p.o. dyrektora Wywiadu Narodowego za pierwszej prezydentury Trumpa. Magazyn wskazuje, że Grenell był zawsze bardzo lojalny i pozostał wśród bliskich współpracowników Trumpa nawet po jego odejściu z Białego Domu w styczniu 2021 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Ważną rolę w amerykańskiej administracji może odegrać Elbridge Colby, typowany do resortu obrony lub nawet Narodowej Rady Bezpieczeństwa. Colby jest entuzjastą skoncentrowania polityki zagranicznej USA na rywalizacji z Chinami. Uważa również, że to Pekin, a nie Moskwa stanowi najpoważniejszy problem dla USA. W artykułach, książkach i wystąpieniach postuluje posłużeniem się wojskowym potencjałem Ameryki, by uniemożliwić Chinom uzyskanie kontroli nad regionem Azji-Pacyfiku, nawet jeśli oznacza to zrezygnowanie z pomocy dla Ukrainy.
„Foreign Policy” zwraca uwagę również na kandydatury Freda Fleitza oraz Keitha Kelloga, którzy są autorami planu zakończenia wojny na Ukrainie. Plan ma rzekomo zakładać zmuszenie Kijowa do podjęcia negocjacji pokojowych z Rosją. Z kolei Moskwa ma zostać nakłoniona do rozmów poprzez groźbę znaczącego zwiększenia pomocy dla Ukrainy.
Warto dodać, że Keith Kellogg był szefem kancelarii Rady Bezpieczeństwa Narodowego za pierwszej kadencji Trumpa, potem dołączył do think tanku AFPI. Jest trzygwiazdkowym generałem i zwolennikiem pomocy dla Ukrainy z tym zastrzeżeniem, że uważa również, iż prezydent powinien wywrzeć presję na Kijów i Moskwę, by zmusić je do negocjacji.
Ważną rolę w przyszłej administracji Donalda Trumpa może odegrać również Robert Lighthizer, w przeszłości specjalny emisariusz Trumpa ds. handlu międzynarodowego. Jest on zdecydowanym zwolennikiem ceł na towary importowane, zwłaszcza z Chin, co ma zmusić amerykańskie firmy do ograniczenia importu i poprawić bilans handlowy kraju.
Teraz Lighthizer przymierza się do nałożenia jeszcze wyższych taryf na „prawie wszystkie kraje” oraz pełne „rozłączenie” Ameryki i Chin jako głównych partnerów handlowych. Redakcja „FP” przypomina, że deficyt handlowy nie zmalał, a wręcz wzrósł za rządów Trumpa.
Bliskim współpracownikiem prezydenta ma zostać również Mike Pompeo, były sekretarz stany USA w latach 2018-2021. Magazyn wskazuje, że pozostał „jednym z głównych graczy w najbliższym otoczeniu Trumpa”. Wielu Republikanów uważa, że w dziedzinie polityki zagranicznej może liczyć na wysoką funkcję w nowym gabinecie. Co ciekawe, Pompeo popiera wsparcie dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją.
„Foreign Policy” wskazuje, że oprócz wymienionych wyżej nazwisk, swoje szanse na objęcie ważnych funkcji w administracji Donalda Trumpa mają również m.in. Rober O’Brien, a także Kash Patel czy Christopher Miller.
Zaprzysiężenie Donalda Trumpa za 47. Prezydenta USA zaplanowane jest na styczeń 2025 roku.
Źródło: PAP/Foreign Policy
Oprac. WMa
Susan Wiles szefową personelu Trumpa. Nie lubi blasku fleszów, jest „uczciwa i lojalna”